id: 67ypsb

Pomóż mi wstać z wózka

Pomóż mi wstać z wózka

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Zrzutka została wyłączona przez organizatora.

Nasi użytkownicy założyli 1 222 105 zrzutek i zebrali 1 337 224 622 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Trzy lata temu siadłem na wózek inwalidzki, teraz przyszedł czas, żeby z niego wstać. W tym celu potrzebuję dobrej jakości sprzętu ortopedycznego, którego wykonaniem zajmie się Ortopro s.c. z Łodzi. Dodatkowo potrzebuję rehabilitacji, która umożliwi mi korzystanie z tego sprzętu, na dzień dzisiejszy przykurcze w lewej nodze, która jest całkowicie sparaliżowana, uniemożliwiają nawet wzięcie sensownej miary pod wykonanie aparatu ortopedycznego.

Kiedy siadłem na wózek inwalidzki byłem przekonany, że "jakoś to będzie", skapitulowałem w walce o możliwość chodzenia. Pojawienie się mojej córki poprzestawiało te priorytety, owszem da się wychowywać dziecko samemu siedząc na wózku, ale nie chcę utrudniać życia sobie i swojej rodzinie, a przynajmniej chcę spróbować zawalczyć o wstanie z wózka raz jeszcze. Moje Dwie Najlepsze Motywacje możecie oglądać na załączonych zdjęciach. :)

67ypsb-4c24e7.png

Od urodzenia walczę z konsekwencjami przepukliny rdzeniowo-oponowej, miałem dużo szczęścia, bo mam tylko paraliż wiotki lewej nogi i porażony nerw strzałkowy w prawej nodze.

O ile z lewą nogą temat był prosty przez większość mojego życia, bo wystarczył aparat ortopedyczny, tak prawa noga, po 25 latach odmówiła współpracy w szerszym zakresie i nie jestem w stanie utrzymać już na niej swojego ciężaru.

Przesiadka na wózek inwalidzki nie była aż tak traumatyczna jak zakładałem, jednak utrudnia normalne funkcjonowanie. Moim celem jest w tej chwili wstać z wózka, a szanse na to są bardzo realne, muszę mieć tylko dobrej jakości sprzęt usztywniający całą lewą nogę, ortezę stabilizującą staw skokowy w prawej nodze udało się zorganizować. Niestety pozostały sprzęt i rehabilitacja wiążą się z kosztami, które przekraczają moje możliwości - stąd pomysł na zrzutkę.

Pierwszy i najważniejszy do ogarnięcia problem, to przykurcz pod kolanem lewej nogi, który w tej chwili został oceniony na około 45 stopni. Sporo, ale jest nadzieja, bo nie są to wiekowe przykurcze i jest to na tyle plastyczne, że dzięki odpowiedniej terapii jestem w stanie wyjść na prostą. W każdym razie na tyle, żeby można było zrobić odpowiedni odlew gipsowy niezbędny do wykonania aparatu ortopedycznego na wspomnianą nogę.

Kolejny problem to koszt samego sprzętu, który wyniesie kilkanaście tysięcy złotych. Dla mnie bez Waszego wsparcia jest to równie osiągalne jak zdobycie Mount Everest z marszu, nie mając pojęcia co się robi.

Ze względów konstrukcyjnych łuski na stopy w wyżej wspomnianych aparatach ortopedycznych są w takim rozmiarze, że nierealne jest kupienie butów w jakiejkolwiek "sieciówce".

Dla mnie wiąże się to z wykonaniem we własnym zakresie kopyt, które potem przekażę szewcowi, który zrobi dla mnie buty, żebym miał możliwość wyjścia z domu. Aparaty bez butów to niestety tylko połowa sukcesu, w domu prawdopodobnie będę mógł się poruszać, ale wyjście poza swoje cztery ściany nadal wiązałoby się z wózkiem inwalidzkim.

Będę niezmiernie wdzięczny za każde okazane wsparcie. W razie jakichkolwiek wątpliwości łatwo mnie znaleźć w mediach społecznościowych, chętnie odpowiem na wszystkie pytania.

67ypsb-9adb663d.png

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 91

 
Marek Grześkow
400 zł
 
Dane ukryte
300 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
200 zł
 
Paulina
100 zł
 
Regina Wroblewska
100 zł
 
Joanna Tekiela
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Dane ukryte
100 zł
Zobacz więcej

Komentarze 15

 
2500 znaków