Czy prawo do godnego życia ma granice? 

Chciałabym napisać, że nie i że każde stworzenie ma prawo do godnego szczęśliwego życia bez względu na wiek, wygląd, itp..

Myślałam, że po tylu latach już nic mnie nie zdziwi i nic mnie nie złamie mentalnie. Aż trafił się on.. Wiecie, patrzę na tego psiaka i płaczę jak bóbr. 

Zostałyśmy poproszone o pomoc w znalezieniu czegokolwiek dla psiego seniorka. Piesek 18 letni mieszkał w rozpadającej się budzie, malutkim kojcu a weterynarza widział ostatnio chyba z 10 lat temu, chociaż ani nie wiadomo do jakiego weterynarza chodził, ani książeczki nie ma... 

Słuchajcie, gdy odbierałam go od weterynarza, to normalnie się popłakałam..😭😭 Ten pies, który powinien ważyć spokojnie ze 25 kg, waży ledwie 13 kg... Skóra i kości... W dodatku ogromne problemy skórne, Nurzec, świerzb, zmiany na całym ciele. Jak on musiał cierpieć...😭😭 Odebrany jako agresywny, nawet weterynarza capnął zębami, ale kto zamknięty latami w kojcu i izolowany, nie zdziczałby? 

Edek, bo tak został przez nas ochrzczony, po jednym dniu w bezpiecznym domku, z pełną miską okazał się ogromnie spragniony miłości i człowieka.🥺 Jak on rozpaczliwie prosi o każdy głask...😭😭 Po dwóch dniach merda ogonkiem, biega po podwórku jak młody psiak z ciekawością poznając nowe tereny.. chce się bawić!! 

Czemu ten świat jest taki niesprawiedliwy? Czemu ktoś zadecydował, że on nie ma prawa do szczęścia? Czym zawinił, że człowiek go tak skrzywdził!? 

Jest wiele pytań na które nigdy nie poznamy odpowiedzi, ale jedno wiemy na pewno. Chociaż w perspektywie 18 lat, nie wiemy ile psinek będzie jeszcze żył, ale chcemy żeby ten czas który pozostał mu na ziemi spędził najlepiej jak tylko może, w domku pełnym miłości, z pełnym brzuszkiem i na tyle weterynaryjnie wsparty, by nie cierpiał.

Leki i suplementy diety będzie musiał przyjmować już do końca swoich dni. Musimy go porządnie odrobaczyć, bo w jelitach ma całą gamę wszystkiego co możliwe.. Konieczne było wygolenie filców i kąpiel w specjalnych preparatach, żeby przynieść mu ulgę. Leki, pełna diagnostyka, wszystkie zabiegi na tą chwilę wyniosły 1200 zł.. Czy na tyle lat zaniedbania i cierpienia to dużo? Dla nas suma sporą, ale jak powiedzieć mu, że nie zasłużył na pomoc? No nie ma takiej opcji. 

Chcemy mu zapewnić wszystko co tylko możemy: leczenie, suplementację, dobrą karmę. 

Jeżeli Edek trafił w Twoje serce i chcesz dołożyć cegiełkę do jego lepszego życia, wspomóż go groszkiem. Dla Ciebie to nic wielkiego, dla niego to nowe życie ❤️