Rodzina Anny Mołoń

Pani Ania jest starsza schorowana kobietą, która mieszka z chorą niepełnosprawną dorosłą córką Grażyną.

Pani Anna ma wysokie ciśnienie tętnicze, choruje na cukrzycę i astmę. Od lat leczy się również na serce, które z wiekiem jest coraz słabsze i gdy leki przestają mi  pomagać koniecznie będzie przeprowadzenie korekty pracy serca, czyli będzie potrzebna operacja.

Obie Panie dotknięte są, samotnością, chorobą i niepełnosprawnością.

Jej córka od dziecka jest osobą chorą i niepełnosprawną. Ma rozszczep podniebienia i bardzo niewyraźnie mówi, jest po kilku operacjach głowy i ma niedosłuch ucha prawego. Panie kupiły tani dom, który okazał się studnią bez dna.

Utrzymują się z niskiej renty i emerytury, a remont domu ich przerasta. Brakuje im pieniędzy na podstawowe potrzeby takie jak żywność czy leki.

Są tylko we dwie i mogą liczyć tylko na siebie nawzajem...

Codzienność Rodziny

Pani Anna jest starszą schorowaną kobietą, dla której wyzwaniem jest chociażby dojazd do miasteczka, w którym przyjmuje najbliższy lekarz.

Jej córka oprócz niepełnosprawności zmaga się z otyłością.

Obie Panie są w trudnej sytuacji finansowej. Źródłem ich dochodu jest  niska emerytura i renta. Koszty jakie ponoszą w związku z prowadzeniem domu i leczeniem wynoszą 1 655 zł. Miesięczny dochód na jednego członka rodziny to 618 zł. Każdy dzień jest dla nich wyzwaniem, gdyż zdane są same na siebie. Pani Grażyna w wolnym czasie lubi malować, gotować, co pozwala jej oderwać się od przykrej rzeczywistości.

Mimo problemów Panie zachowują pogodę ducha i wierzą w to, że czekają na nich jeszcze dobre rzeczy.

Nie pozostańmy obojętni na cierpienie innych, okażmy im wsparcie.

Proszę dobrych ludzi o wpłacenie chodź małej kwoty.

Wywiad w Telewizji TVP3 Rzeszów z Panią Anią, i jej niepełnosprawną córką Grażyną.

Pierwszy film na YouTube:

https://youtu.be/H5BJ8XbHNf0

Drugi film na YouTube:

https://youtu.be/P3iqRPOTNq8

FRAGMENTY WYPOWIEDZI Z WYWIADU TELEWIZJI RZESZÓW:

(...) - Nie mieliśmy pieniędzy i musieliśmy pożyczyć w banku na zakup tego domu. Niestety szybko okazało się, że to dopiero początek problemów. – opowiada matka.

- Przeprowadziliśmy się tutaj, także do roku czasu musieliśmy blachę na dach położyć, bo się już lało, trzeba było pożyczkę znów od nowa robić. (...)

Kobiety nie przewidziały, że dom jest w tak złym stanie. Nie dość , że trzeba w niego wciąż inwestować, to leży na terenie zalewowym.

Potrzebują również żywności, chemii jak i wyposażenia domu. Są tylko we dwie i mogą liczyć tylko na siebie nawzajem.

(...) - Jestem chora i nie dam rady pracować, muszę być na rencie.

- Ciężko, ciężko jest, no ale jakoś muszę radę dawać, także na jedzenie mi 50 zł zostaje, a gdzie na lekarstwa? Ja non stop na lekarstwie siedzę, teraz mi się skończy lekarstwo, ja nie mam za co kupić. (...)