id: 6auj6c

Pralka dla Grażyny i Mateusza

Pralka dla Grażyny i Mateusza

Nasi użytkownicy założyli 1 226 302 zrzutki i zebrali 1 348 425 300 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Za zebrane pieniądze zostanie zakupiona pralka dla Grażyny Ciosek z Grudziądza, samotnie wychowującej syna Mateusza. Rodzina jest w trudnej sytuacji finansowej, syn jest po przeszczepie i w mieszkaniu musi być zachowana sterylna czystość.  Model pralki, który został wybrany, jest odpowiedni dla Mateusza, ponieważ chłopiec ma bardzo wrażliwą skórę.http://www.zadowolenie.pl/pralki/samsung-pralka-wf60f4e0w0w,id-58498?utm_source=okazje.info&utm_medium=referral&utm_campaign=okazje.info

\n

 

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 27

 
Użytkownik niezarejestrowany
 
Dane ukryte
158 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
106 zł
 
Urszula Dyksik
106 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
103 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
102 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
54 zł
 
Aleksandra Cerlak-Doktor
54 zł
 
Dane ukryte
54 zł
 
Dane ukryte
54 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków
  • Grażyna Ciosek

    „Do lutego 2013 byłem chłopakiem, jak moi rówieśnicy: wesołym, trochę szalonym i z głową pełną marzeń. Wychowywała mnie mama, ponieważ w wieku 8 lat straciłem ojca w wypadku podczas wykonywania pracy. Wtedy myślałem, że już nic straszniejszego nie może się wydarzyć w naszej rodzinie. Jakże się myliłem - okrutny los po raz drugi wyszczerzył kły... Tym razem upomniał się o mnie. Dzień jak każdy, przygotowywałem się do szkoły, ale już od wieczora pobolewało mnie gardło, myślałem sobie: przejdzie... Nie przeszło. Wizyta u lekarza, który wykluczył anginę, ale zauważył znacznie powiększone węzły chłonne. Cykl badań i... wyjazd do Bydgoszczy na Jurasza, Oddział Onkologiczno-Hematologiczny. Ponowne badania i diagnoza: białaczka limfoblastyczna T-ALL wysokiego ryzyka z przeszczepem szpiku w tle. Agresywna chemioterapia typu HR, radioterapia całego ciała, to tylko w skrócie, co przeszedłem. I kochająca mama u mojego boku 24h na dobę.\r\n\r\nTak bardzo chciałem żyć, jeszcze tyle planów, przecież miałem pomagać mojej mamie... Podjąłem rękawicę, którą rzucił mi rak, chociaż nie było łatwo. Ja się nie poddawałem, gdzieś tam w uszach brzmiały gdzieś kiedyś zasłyszane słowa: „dopóki walczysz, jesteś zwycięzcą”.\r\n\r\nNadszedł dzień, kiedy lekarz prowadzący oznajmił mi: przeszczep będzie od dawcy niespokrewnionego. Zaczęła się walka z czasem, ale Opatrzność widocznie czuwała nade mną, znalazł się dawca, no i 01.12.2013r. dzień przeszczepienia komórek macierzystych, cud ponownych narodzin.\r\n\r\nObecnie jestem pod kontrolą lekarzy transplantologów, kardiologa i neurologa (powikłania po leczeniu chemią i radioterapii). Lekarstwa, dojazdy do Bydgoszczy, odpowiednia dieta oraz rehabilitacja,a by moje mięśnie nabrały sił, jest bardzo kosztowna i długotrwała.\r\n\r\nLekarze i dawca zrobili swoje, a ja tak bardzo nie chcę tego popsuć.\r\n\r\nPo prostu chcę żyć!”\r\n