Ta pełna miłości do człowieka sunia ma około 8 miesięcy. Została wyrzucona z samochodu na drogę w leżącej nieopodal Zakopanego wiosce. Los (lub ludzie, którzy to zrobili) napisał dla niej następujący scenariusz: będzie głodna błąkała się po ulicach bez względu na pogodę - słońce, ale i deszcz, a wkrótce śnieg, będzie pomnażała bezdomność tego świata poprzez rodzenie szczeniąt co pół roku, aż w końcu zostanie potrącana przez samochód…

Aby temu zapobiec zabezpieczyliśmy sunię, jednakże pilnie potrzebujemy funduszy na jedzenie dla niej, sterylizację, badania krwi, szczepienie, chipowanie, transport do weterynarza (20km w jedną stronę) i szukanie nowego domu (ewentualnie w razie potrzeby także na niezbędne leki dla niej). Suczka wkrótce będzie miała cieczkę dlatego należy działać natychmiast. W schroniskach nie brakuje przecież potrzebujących pomocy psów.

Nie jesteśmy żadną fundacją. Wspólnie z mamą wielokrotnie ratowałyśmy od śmierci zwierzęta, ale nasza sytuacja finansowa jest na tyle trudna, że nie jesteśmy w stanie sfinansować tego przedsięwzięcia. Gwarantujemy, że każda uzbierana złotówka zostanie rozsądnie przeznaczona na tę śliczną sunię i poprawę jej życia.

Błagamy o pomoc, również gdyby ktoś zechciał dać jej dom.