Kochani proszę o pomoc w opłaceniu leczenia kotek, które zostały przeze mnie uratowane. Pod opieką mam 50 zwierząt i jako osobie prywatnej jest mi bardzo ciezko podołać finansowo.

Lucynka to koteczka z syndromem gilotyny, kotka systematycznie wygryza sobie skórę na szyi😌 opiekunka Lucynki nie dawała sobie rady z Lucynki leczeniem i się jej zrzekła.

Lucynka ma najwyższy stopień alergi zwany syndromem gilotyny. Lucynka musi jeść drogą karmę hypo. Leczona na grzybicę.⬇️

Rysia to córka bezdomnej kici, przygarnęłam ją. Rysia ma podrażniony żołądek , alergię i grzybicę. Rysia musi jesc karmę hypo i sporimune.⬇️

Zosia przyszła z piecioma maluszkami, miała

kości powleczone skórą. Maluszki zataczały się z głodu😔

Obecnie kotka leczona na zapalenie pęcherza i grzybicę w uszach⬇️

Dlatego bardzo Państwa proszę o pomoc w opłaceniu kosztów jakie ponoszę w lecznicach. Są to kotki specjalnej troski😌

Dziękuję Aneta ❤️

Dokumentacja ⬇️