Na leczenie, karmę i hotelik Mony - suni skrzywdzonej przez ludzi
Na leczenie, karmę i hotelik Mony - suni skrzywdzonej przez ludzi
Nasi użytkownicy założyli 1 234 116 zrzutek i zebrali 1 372 641 197 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności6
-
Niestety jak to w życiu bywa, po zamknięciu zrzutki przyszła ostatnia, zapomniana faktura (w załączniku). Przytul Psisko postanowiło ją opłacić, co sprawiło że hotel znalazł się -806.03zł na minusie. Zdecydowaliśmy, że pozostałą kwotę uzbieramy na bazarku Mony na Facebooku, a zrzutka pozostanie już zamknięta. Dziękujemy Wam!
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Karolina prowadzi hotelik dla psów "wymagających" - po przejściach, ciężko chorych, z historią agresji. Przytul Psisko to wyjątkowe miejsce, gdzie swój azyl znalazły m.in. Moris i Tanger z Warszawskiego schroniska, za co pozostają ogromnie wdzięczni ich wolontariusze. Teraz Przytul Psisko walczy o kolejne psie życie - o Monę, sunię skrzywdzoną przez ludzi. Tak o Monie pisze właścicielka hotelu:
"Choć nie potrafi mówić, to patrząc w jej oczy można wyczytać wszystko. Biedę, lęk, smutek i zawiedzione psie serce. Urodziła się pewnie gdzieś na wsi i od razu została gdzieś zamknięta i zaniedbana - nie znała człowieka, innych zwierząt i świata zewnętrznego. Nie wiemy i nigdy się nie dowiemy jakim cudem ten pies został wyrzucony gdzieś w polach. Odłowiona do schroniska, napotkała kolejne wyzwanie, z którym nie umiała sobie poradzić. Mnóstwo psów, hałasu, natłok nieznanych dotąd bodźców... Mona była przerażonym, sikającym pod siebie i reagujący paniką na wszystko, co ją otaczało psem. Kto ma choć odrobinę serca i empatii - nie mógł jej tam zostawić, bo tak straumatyzowany pies nie dałby sobie rady w schronisku i nie miałby szans na adopcję. Mona trafiła do hotelu, pod moją opiekę, i tu zaczęła poznawać życie na nowo. Każdy nowy człowiek, każda sytuacja, czy pies, budziły lęki i i demony. Mona bardzo chciała przełamać swój strach, więc powolutku i małymi kroczkami uczyłam ją życia. Nagle, gdy już cieszyłam się jej małymi postępami, nadszedł kolejny cios. Mona nie mogła przytyć, zaczynała bardzo źle wyglądać. Ten biedny psiak, który tyle przeszedł w swoim krótkim życiu, jest chory. Wyniki badań są niejednoznaczne. Mona potrzebuje dalszej diagnostyki i leczenia - między innymi rozszerzonych badań krwi, profilu trzustkowego, USG, być może jeszcze innych, a także specjalistycznej karmy. Mona walczy z całych sił, a ja mam wrażenie, że mimo całej pracy behawioralnej, jestem jednocześnie tak blisko tego, aby znaleźć jej dom, którego nigdy nie miała, i tak daleko, ponieważ nie mam funduszy na diagnostykę i leczenie..."
Dziś w imieniu Karoliny, która wzorowo opiekuje się i pracuje z naszymi schroniskowymi podopiecznymi z historią agresji, zwracamy się do Was z apelem - pomóżmy tej wyjątkowej osobie pomóc Monie, kolejnemu psu, którego ludzie zawiedli. Pomóżmy sfinansować diagnostykę, specjalistyczną karmę i pobyt w Przytul Psisko. Nie możemy odpuścić i zapomnieć o psie, który przeszedł już tak wiele!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
od Sary i Torina