Prosimy o pomoc w stworzeniu godnego miejsca wiecznego spoczynku Naszego Ukochanego Tatusia

13stego kwietnia - piątek... Bóg zdecydował zabrać Naszego Tatusia do siebie... Nie mamy już pretensji, jednak serca wypełnione tęsknotą, bólem, cierpieniem pozostaną na zawsze.

Przez ostatnie miesiące swojego życia Nasz Tata bardzo cierpiał, nie było lekarzy, placówek, które rozumiałyby Jego cierpienie, chorobę i gwałtowny spadek wagi. Zderzenie z służbą zdrowia w Naszym mieście było straszne. Teraz wiemy, że nie cierpi, nic Go nie boli, nie martwi się, co będzie jutro, tylko czuwa nad Nami.

Każdy, kto znał Naszego Tatusia wie, że był Najwspanialszym człowiekiem na ziemi! Był dobry dla innych, zawsze wszystkim pomagał, choć zawsze miał w życiu pod górkę. Zawsze mogliśmy na Niego liczyć, był Wspaniałym Tatą oraz Najlepszym Dziadkiem, takim Dziadziusiem o którym się marzy dla swoich dzieci.

Niestety los Nas nie rozpieszcza i nie jesteśmy w stanie aktualnie sfinansować nagrobka dla Taty.

Ostatnie odwiedziny na Jego mogile utwierdziły Nas w przekonaniu aby spróbować i zawalczyć o lepsze miejsce pochówku Najważniejszej osoby w Naszym życiu. Poszłyśmy zapalić znicze, pomodlić się, jak co dzień. Wkoło wszędzie nowe nagrobki, rozkopana ziemia..Nasze znicze wyrzucone na mogiłe.. krzyż rozwalający się od deszczu.. Łzy napływały same do oczu - Tato dlaczego nie możemy zrobić tej ostatniej rzeczy dla Ciebie, byś miał swoje miejsce na tym cmentarzu.. piękne miejsce na którym będziemy codziennie zapalać znicze i przynosić świeże kwiaty, które tak lubiłeś.. Płakałyśmy i przepraszałyśmy Tate, jednocześnie wiedząc, że przecież On, tylko On wie jak Nam jest ciężko, ile jest problemów, niespłaconych długów, choroby Najbliższych, niekończące się pisma komorników, niekończące się wizyty u lekarzy i stosy recept. Życie jest takie niesprawiedliwe, że nawet będąc szczęśliwym po drugiej stronie, nie możesz mieć tutaj swojego pięknego miejsca z powodu braku środków.

Nasz Tata był Wspanialy i pomimo ciężkiego życia, wychowania siódemki dzieci w czasach, kiedy nie było wszechobecnej pomocy socjalnej zawsze wszystkim starał się pomóc. Prosimy więc teraz my dla Niego - wszystkie osoby o dobrym sercu, pomóżcie Nam uzbierać kwotę, którą będziemy mogły przeznaczyć na postawienie nagrobka oraz pokrycie wszystkich kosztów z tym związanych.