id: 6gkkky

Na pensje dla pracowników i prawnika

Wpłać na zrzutkę

Zrzutka.pl nie pobiera prowizji od wpłat

Plakat

Nasi użytkownicy założyli 1 238 780 zrzutek i zebrali 1 383 979 410 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Załóż zrzutkę

Sławomir Gębczyński

Zweryfikowany przelewem i dowodem osobistym

Aktualności⁷

piątek, 4 grudnia 2020 o 12:48

Co nas wyróżnia?
Dlaczego chcemy dalej walczyć? I po co nam prawnik?

Wszystko to, co widzicie na zdjęciach - to w dużej większości rękodzieła.
To co nas wyróżnia, na rynku gastronomii Warszawskiej, to atmosfera jaka panuje w Restauracji.
Domowa. Czujemy się tu dobrze, i to jest główny produkt który oferujemy naszym gościom.
Po za tym pyszną tradycyjną Polską kuchnię ;)
Czy wiecie, że większość mebli w lokalu robiliśmy sami?
To prawda - bar, szafki, są to meble z odzysku! Nic nie jest tu kupione na zamówienie.
Pracą naszych rąk - przykładowo - bieliliśmy stare biurowe meble, szorowaliśmy do uzyskania rustykalnego efektu, a na końcu dodawaliśmy ręcznie malowane akcenty, np deseczki w dzikie i wiejskie ptactwo.
Na ścianach znajdują się namalowane przez prowadzącego restaurację i jednocześnie plastyka - do ożywienia ścian - obrazy i malunki inspirowane Polskim folkiem, Polską wsią... i pięknymi Polskimi rumianymi dziewczynami w kwiecistych wiankach.
W każdym kącie znajdziemy ceramiczne kurki zerkające na nas ukradkiem, a wszystkiemu przygląda się malowana figurka kolorowego koguta, jest i ceramiczna świnka, którą kochały dzieci ( i która już stłukła się z milion razy, ale nadal ją sklejamy i jest cała ).

Dlaczego chcemy walczyć?
Uczciwie, dlatego, że dopiero zaczęliśmy.
Tego się nie robi zawodnikowi, który trenuje i trenuje, by w końcu stanąć na linii startu - by usłyszeć. Stop. Zamrażamy zawody! Nie odwołujemy, ale nie wiemy kiedy będą następne.

Po co nam prawnik?
Nie mamy doświadczenia.
Po 4 miesiącach normalnego prowadzenia restauracji, nie zdążyliśmy go po prostu nabyć.
Pozostałe 8 miesięcy jest covidowe. Jedyne czego przez ten czas doświadczamy, to... chyba wszyscy przeżywamy podobne emocje, nie trzeba ich opisywać.
Potrzebujemy mądrej głowy, która pomoże nam nie utonąć, przez to, że naszą winą było to iż otworzyliśmy
biznes w złym czasie, na moment zanim wszystko się zepsuło.

Przedłużamy zrzutkę.
I z tego miejsca nieustająco nadal prosimy, bądźcie z nami.
Wspomóżcie.

0Komentarzy

2500 znaków

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

Czytaj więcej

Opis zrzutki

Kochani goście, koleżanki, koledzy, przyjaciele, rodzino, rok temu postanowiliśmy dać nowe życie Restauracji Chłopskie Jadło.

Energii, serc, talentów, wyrzeczeń i pracy, którą włożył zespół wspaniałych młodych ludzi, w to by stała się gastronomicznym miejscem na mapie Warszawy, nie zliczy nikt.

Zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, aby nie dopuścić do rychłego zamknięcia Chłopskiego Jadła.

Wkładamy każdego dnia całe serca, w to by ta restauracja tętniła życiem.

W końcu jest to przepiękny lokal, z historią, w genialnej lokalizacji zaraz przy Zamku Królewskim z naszą, Polską wspaniałą kuchnią...

Ale te serca pękają. Po tym czego nie robi rząd, by realnie pomóc utrzymać stanowiska pracy, zobligować wierzycieli do ludzkich odruchów, lub choć ogłosić czasowe zamrożenie naliczonych opłat.

Udało nam się za pierwszym razem podczas wiosennego lockdownu, podjęliśmy rękawice i zawalczyliśmy. W tym czasie obserwując, z niepokojem jak zamykają się kolejne sąsiadujące restauracje.

Ale tym razem jest inaczej. Nakazano nam po raz kolejny zamknąć lokale i pozwolono na sprzedaż wyłącznie dań 'na wynos', powiedziano nam radzcie sobie sami, z przychodem, który nie stanowi nawet 9% standardowego obrotu. A co z opłatami, które są przecież 100%, z pozwoleniami, koncesjami, podatkiem, ZUSem... pracownikami?

Najbardziej boli jednak bezsilność, gdyż nawet ewentualne zamknięcie przedsiębiorstwa nie oznacza końca problemów. Tylko kolejne i kolejne. Olbrzymie opłaty za czynsz, media, i inne przerodzą się w niechciane długi, komorników.

Dokładamy wszelkich starań, aby zaspokoić potrzeby naszych wspaniałych pracowników którzy, są również naszymi przyjaciółmi.

Piękno naszej restauracji tworzycie z nami Wy, drodzy Goście, oraz właśnie oni - nasi pracownicy. Zbieramy każdy grosz na ich wypłaty, a oni wykazują się ogromną wyrozumiałością i cierpliwie czekają.

Weszliśmy w poprzedni lockdown, bez oszczędności. Wszystko, zostało włożone rok temu w otwarcie lokalu. Nie zdążyliśmy odłożyć nowych, gdyż wszystko było opłacane na bieżąco.

Dlatego ogromna prośba do Was, sami już nie uratujemy pracowników, siebie, Chłopskiego Jadła.

Potrzebujemy pomocy.

Z tego miejsca pragniemy szczerze podziękować wszystkim, tym którzy wspierali nas do tej pory.

Który pomagali przy transportach, przy roznoszeniu ulotek, przy remontach, którzy wspierali dobrym słowem. Bez Was nie było by nas. Za to Wam ogromne ❤