id: 6grm44

Daj psiej staruszce szansę na drugą młodość!

Daj psiej staruszce szansę na drugą młodość!

Aktualności3

  • 28.02.2022 Byliśmy z Plamą na wizycie. Zostało wykonane badanie USG jamy brzusznej oraz iniekcja leku Ornipural. Nasz lekarz prowadzący wykonał dokładny wywiad, opowiedziałam mu o występujących u Plamy małych guzkach. Lekarz podejrzewa, że wszystkie małe guzki, wraz z tym, który tak bardzo nas zaniepokoił to wcale nie guzy a coś na wzór ludzkiej kurzajki! Najbrzydszy guz wygląda tak prawdopodobnie dlatego, bo przeszkadzał Plamce i go sobie rozgryzła. Na szczęście Plamka "wylizała się z tego" sama ( dosłownie i w przenośni), a guzek jest już w fazie gojenia i nie wygląda już tak drastycznie, jak jeszcze tydzień wcześniej. Takie guzki mogą pojawiać się u psów w czasie obniżonej odporności, dlatego musiałam wykupić lek Bioimmunex Canis, który jest podawany właśnie w celu poprawienia odporności.

    Niestety po badaniu USG stwierdził, że wątroba jest zwyrodniała i w swoim obecnym stanie bardziej przypomina śledzionę, niż poprawnie działającą wątrobę. W tej sytuacji będziemy musieli kontynuować leczenie wątroby. Według zaleceń jutro jedziemy na 3 dawkę Ornipuralu i kontynuujemy podawanie Hepatogen Cane.


    AAQ48VGEE9L8gcW2.jpg

    nzh4OYBlFgZXmB32.jpg

    Póki co są to dobre wiadomości- nie będziemy musieli pilnie operować! Niestety wątroba nie jest w najlepszym stanie, Plama ma jeszcze inne guzy podskórne, które będziemy musieli zbadać, jednak na razie musimy skupić się na doprowadzeniu wątroby do lepszego stanu.

    Dodatkowo zakupiłam Plamie kolejną dawkę zaleconej karmy: 0eTkSeYgP7BQYL52.jpg


    Jeszcze raz dzięki wszystkim za pomoc!

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Plamka to przeurocza psina ze schroniska Promyk w Gdańsku, która 13 lat temu postanowiła wybrać sobie mnie za swoją opiekunkę. Zaczęło się niewinnie, jako dziecko, które chwilę wcześniej straciło swoją psią przyjaciółkę zabrałam rodziców do schroniska na "spacer". Tam mama zauważyła Plamkę i stwierdziła, że jeżeli ma być w domu kolejny pies to tylko ten, jednak muszą się jeszcze z tatą naradzić. Po tygodniu udało się- pojechałam z tatą odebrać wymarzonego psiaka- około 3 letnią suczkę Plamkę. Niestety gdy dojechaliśmy na miejsce zauważyłam, że moja Plamka idzie z innymi ludźmi do biura adopcyjnego. Łzy zaczęły same lecieć, otworzyłam drzwi do samochodu i nagle- Plamka wyrwała się tamtym ludziom i od razu przybiegła radośnie do mnie. Już wtedy było wiadome, że Plamka chce mieszkać właśnie ze mną.


Lata mijały, coraz bardziej się docierałyśmy. Niestety ok 5 lat temu zaczęły się problemy z Plamką- uruchomił się w niej duży lęk separacyjny, zaczęła niszczyć drzwi, a co gorsze- przy tym połamała sobie zęby. Zauważyliśmy wtedy z rodzicami też, że zaczynają pojawiać się jej guzy. Po zabraniu do weterynarza okazało się, że są to niegroźne dla zdrowia tłuszczaki, jednak są umiejscowione w pysku, przez co utrudniały psu jedzenie i oddychanie. Zostały usunięte operacyjnie i myśleliśmy, że problem się skończył. Niestety- to był początek.


W ubiegłym roku chwilowo poprawiła się moja sytuacja finansowa więc widząc u Plamki pojawiające się w różnych miejscach na ciele małe guzki, postanowiłam zabrać ją do weterynarza. Pierwsza diagnoza nie była niepokojąca- wytniemy je operacyjnie, nie będzie problemu. Jednak po badaniach kwalifikacyjnych do zabiegu wyszło na jaw, że Plamka poza swoim wiekiem ( wtedy ok 15 lat) ma też dużo poważniejszą sprawę dyskwalifikującą ją póki co do zabiegu- problemy z wątrobą. Niestety to aktualnie dyskwalifikuje ją z operacji.


Badania z sierpnia ubiegłego roku:bmJOzlYLJ8QvT7CZ.jpg

MKXs5rYtegalWhN1.jpg

Badania z października ubiegłego roku:

Y6G3jOJFCbuUxGPv.jpg

fd8OHioqNKz0xSzf.jpg

Zgodnie z zaleceniami weterynarza zmieniłam jej karmę, na dużo droższą- weterynaryjną Hill's Prescription Diet l/d Liver Care, starałam się też kupować jej wyznaczone suplementy wątrobowe oraz wykonywać regularne badania krwi oraz usg wątroby. Problem w tym, że moja sytuacja finansowa teraz znacznie się pogorszyła i nie jestem w stanie finansować tego wszystkiego.

Póki co muszę zapewnić jej kontynuację karmy Hill's ( 10 kg- 239,80 zł), dzienną dawkę suplementów Hepatogen Cane - (ok. 90 zł za 30 tabletek) bądź Hepatikrill ( cena podobna), comiesięczne badania krwi i usg wątroby ( ok 170 zł) a następnie wycięcie guzów, których na tę chwilę ma 3 małe i 4 duże ( wg szacowań weterynarza ma to być koszt ok 600 zł od guza...).


Poniżej zalecenia od weterynarza:

H6qpIJj8zMoTM8HF.pngPod koniec zeszłego roku sytuacja z guzami lekko się uspokoiła. Istniejące guzy zaczęły się zmniejszać, więc mieliśmy nadzieję, że jakoś to będzie. Jednak na początku lutego b.r. jeden z małych guzów zaczął się drastycznie powiększać i ewidentnie przeszkadzać Plamce- zaczęła go mocno gryźć, co jeszcze bardziej pogarsza aktualną sytuację i co zmusiło mnie do założenia tej zbiórki, aby jednak jak najszybciej pomóc psinie. Dla zainteresowanych mogę wysłać zdjęcia, jednak nie jest to przyjemny widok, dlatego wolę nie wrzucać go tu.


Mogłoby się wydawać, że to stary pies, że nie ma sensu. Jednak jest wręcz przeciwnie! Rok temu wyprowadziłam się z Plamką, co całkowicie ja odmieniło- ma więcej energii, stała się bardzo przyjacielska wobec ludzi (czasami nawet i innych zwierząt!), zaczęła zachowywać się jak szczeniak. Nie odstępuje mnie na krok, stała się wręcz moim cieniem. Nawet weterynarze nie chcą wierzyć, że może mieć więcej lat niż 7, jednak wtedy pokazuję im dokumenty Plamki i wszyscy z zaskoczeniem twierdzą, że przy takiej kondycji, po wyleczeniu wątroby oraz guzów to jeszcze kilka lat na spokojnie pożyje. Widzę jak zmiana diety poprawiła jej samopoczucie. Dlatego z całego serca proszę- pomóż mi zadbać o jej zdrowie, aby dalej mogła cieszyć się życiem!


Póki co cel ustawiam na 3 tys zł. Nie wiem, czy takie będzie dokładne zapotrzebowanie, na dniach jeżeli finanse pozwolą będziemy iść na wizytę kontrolną i wtedy dokładniej sprecyzuję cel i dodam aktualne paragony i informacje od weterynarza.


Z góry dziękujemy wszystkim za pomoc <3


Update 1.

Jesteśmy umówione na poniedziałek na badania krwi! Do tego miła pani z rejestracji zamówiła też już dla Plamki opakowanie jej suplementów :) Niestety naszego doktora prowadzącego wtedy nie będzie, ale mam nadzieję, że uda się i tak coś więcej dowiedzieć i ruszyć machinę leczenia. Dzięki wszystkim! <3


Update 2.

Byłyśmy na pobraniu krwi, wyniki przyszły i niestety nie są to dobre wieści... GTJVeiljcct0zfBQ.jpgV8D8brZiTuO2raS2.jpg

EpgmFyyOO4uzqleC.jpgWłaśnie rozmawiałam z Panią doktor, która zastępuje naszego lekarza prowadzącego- wyniki nie wyglądają dobrze, ale zdecydowałyśmy, że wdrażamy dodatkowe leczenie- przynajmniej 5 zastrzyków ornipural. Jutro jedziemy na 1 dawkę oraz odebrać zamówione suplementy wątrobowe. Koszt jednego zastrzyku ma wynosić 60 zł. Na 28.02 jesteśmy umówione na USG jamy brzusznej oraz kolejną dawkę zastrzyku.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 6

 
2500 znaków