Biegiem po leczenie - zbiórka dla chorego pieska
Biegiem po leczenie - zbiórka dla chorego pieska
Nasi użytkownicy założyli 1 232 138 zrzutek i zebrali 1 366 221 959 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Lili, Lileczka, Liliana, Liluta a czasem i laleczka, dziewczyna, malutka ale też CZEKOLADKOWY NOSEK!:) Oczywiście mowa tu o mojej prawdziwej, psiej przyjaciółce, która mimo problemów z równowagą, nadal bacznie chodzi za mną krok w krok.
Lilka ma już na koncie 10 lat, spędziła ze mną połowę mojego życia. Widzicie, w mojej rodzinie zawsze psy były obecne, nie pamiętam momentu w życiu, gdzie po naszym rodzinnym mieszkaniu nie chodził czworonóg. Gdy miałam 10 lat, moi rodzice podjęli decyzję o przeprowadzce za granicę. Była to ogromna zmiana dla każdego z nas, szczególnie dla 10-letniej dziewczynki, o nieśmiałej i wstydliwej naturze. Wtedy moja mama zadecydowała, że potrzebna mi jest przyjaciółka, która będzie dla mnie wsparciem w trudnych sytuacjach i tak oto malutki, z jęzorem na wierzchu, piesek trafił w moje ręce. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Cały mój wolny czas spędzałam właśnie z nią, od długich spacerów po leniwe leżenie w łóżku.
Nadal nie mogę wyobrazić sobie wspanialszego psa od Lili, bo wiecie to taki przytulaskowy typ psa. Zawsz chce czuć swojego właściciela obok, dosłownie nie ma od niej spokoju - gdy siedzę to chce znależć się jak najbliżej mnie (tylko na ręce i na ręce by chciała), gdy leżę to koniecznie musi leżeć obok mnie (ale najlepiej jak leży mi nad głową), a gdy chodzę lub stoję to musi być zawsze jak najbliżej nogi (lubi też siadać na bucie) - ale ten ostatni przykład bierze najbardziej za serducho, bo Lilka ma problemy z równowagą, a co za tym idzie - z chodzeniem. Choć bardzo by chciała powrócić do długich spacerów i bieganiem za byle jakim patykiem, nie może. Jest to przykry widok, czekoladkowy nosek musi robić co 3 minuty przystanek, bo inaczej zacznie się przychylać i upadać. Prawdopodobnie jest to spowodowane zaburzeniami na tle neurlogicznym, prawdopodobnie bo muszę najpierw uzbierać na badania, żeby się dowiedzieć.
Liliana ma też stwierdzoną chorobę serca, musi brać na serducho (które ma ogromne do ludzi) leki do końca życia. Przez to też często dochodzi dodatkowe leczenie, gdy na przykład w płucach zjawi się płyn. A teraz dopiero co doprowadziliśmy jej parametry wątrobowe do normy! Także podsumując, za leczenie i badania nie wychodzi mało, ale staram się zrobić wszystko, aby zawartość mojej studenckiej kieszeni zawsze starczała na moją jedyną, najukochańszą psiapsiółę.
Stąd zbiórka - dla niej, tylko i wyłącznie, bo nikt i nic mi jej nie zastąpi.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Pozdro pitceria dzekson dziki, wracaj do zdrowia lilka