Drodzy Przyjaciele,

W jednej chwili, w wyniku tragicznego pożaru, straciliśmy nie tylko nasze sklepy i magazyn na Marywilskiej 44, ale także cały dorobek życia. Ponad 20 lat pracy, planów i marzeń legło w gruzach. Ogień nie oszczędził niczego – ani towaru, ani wyposażenia, ani środków, które mieliśmy. To był nasz jedyny środek do życia, nasza przyszłość.

Dziś nasza przyszłość ma kolor dymu, który unosił się nad całą Warszawą – jest czarna i niepewna. Tracąc źródło dochodu nasza sytuacja z dnia na dzień stała się tragiczna. Ze sklepu pozostały nam nieopłacone faktury za towar, którego już nie mamy.

Przez lata naszą pasją było uszczęśliwianie naszych klientek, sprowadzając dla nich piękne ubrania i urozmaicając ich szafy. Handel na Marywilskiej pozwolił nam stworzyć wiele wspaniałych znajomości. Poznaliśmy ludzi, którzy swoimi wizytami rozświetlali nam dzień. Uśmiechy i zawarte przyjaźnie były dla nas największą nagrodą. Nie wyobrażamy sobie, aby to wszystko miało się skończyć. 

Wierzymy, że dzięki wsparciu ludzi o wielkich sercach, będziemy mogli krok po kroku odbudować to, co straciliśmy. Każda pomoc, nawet ta najmniejsza, jest dla nas bezcenna i przybliża nas do powrotu do normalności.

Prosimy Was o wsparcie w tych trudnych chwilach. Wasze darowizny pomogą nam nie tylko odbudować nasz biznes, ale także przywrócić wiarę w ludzką solidarność i dobroć. Pomóżcie nam ponownie rozświetlać dni naszych klientów, tak jak oni rozświetlali nasze. Dla nas, a przede wszystkim dla przyszłości naszych dzieci.

Z całego serca dziękujemy za każdy gest wsparcia i każde dobre słowo. Razem możemy więcej, a Wasza pomoc jest dla nas promykiem światła w tej ciemności.

Z wdzięcznością, Monika i Artur