id: 6jznc9

Lenka prosi o pomoc!

Lenka prosi o pomoc!

Nasi użytkownicy założyli 1 216 017 zrzutek i zebrali 1 317 842 602 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Wakacje nad morzem? Chętnie!


Tylko jak się zrelaksować, jak nacieszyć piaskiem pod stopami, szumem fal, śpiewem ptaków, kiedy dookoła jest tyle kociego nieszczęścia?


Przyzwyczaiłam się już, że w Dziwnówku relaksu nie ma. Jest za to mnóstwo kotów, które, uporczywie, mimo urlopu, staram się złapać, wykastrować, nakarmić. Tym razem nie było inaczej. Podczas urlopu poznałam panią Sabinę, mieszkankę Dziwnówka, która bardzo aktywnie działa na rzecz lokalnych kotów. Opowiedziała mi o kotce, Lence, którą wykastrowała kilka tygodni wcześniej. Podczas zabiegu lekarz zwrócił uwagę na dużego, śmierdzącego polipa w uchu. Ze względu na jego położenie, nie podjął się usunięcia. Lenka przez 14 dni pozostawała w klatce u pani Sabiny, która zakrapiała jej ucho i doglądała rany pooperacyjnej po kastracji. Później kotka została wypuszczona w miejsce bytowania i ponownie zamieszkała pod paletą, przy sklepie Żabka. Pani Sabina przesłała mi jej zdjęcia i byłam w stanie ją rozpoznać w stadzie kotów.


Niestety, stan Lenki pogorszył się przez ostatnie tygodnie. Była wychudzona, najmniejsza ze wszystkich kotów w tym stadzie, bardzo słaba, podnosiła się tylko na jedzenie, poza tym leżała tylko, jakby otępiała, bez sił. Mimo, że musiałam wracać już do Krakowa, postanowiłam jej pomóc. Dzięki cudownej pani Sabinie z Dziwnówka, Monice z Poznania i Grażynie ze Szczecina, udało mi się zorganizować dla niej pomoc zdalnie. Wspaniały specjalista, doktor Mieczysław Pukacz z Zastani, kiedy tylko usłyszał o Lence, znalazł dla nas termin już w dwa dni! Pozostało złapać Lenkę, co nie było łatwe w stadzie dziesięciu wygłodniałych kotów, ale pani Sabina, przy pomocy przypadkowego przechodnia, złapała w końcu Lenkę do... Kosza na pranie! Klatka-łapka źle kojarzyła się już kotce i nie chciała do niej wejść, za to kosz, choć mało luksusowy, spełnił swoje zadanie na piątkę z plusem!


Choć początkowo myśleliśmy, że Lenka jest kotem dzikawym, okazało się, że jej nerwowe zachowanie, syczenie i drapanie wynikało jedynie z bólu. Kiedy tylko pan doktor wziął ją na ręce, od razu okazało się, że Lenka jest tylko przerażona i, przede wszystkim, że odczuwa OGROMNY ból. Polip zajął dużą część ucha i rozrósł się już prawie do błony bębenkowej. Aż do wybudzenia Lenki nie było wiadomo czy udało się bezpiecznie ominąć błonę. Jej naruszenie groziło tym, że Lenka już do końca życia zataczałaby się chodząc, co dla kota wolno żyjącego jest wyrokiem. Na szczęście, mimo dużego ryzyka, panu doktorowi udało się przeprowadzić bezpiecznie zabieg i Lenka, już bez bólu, mogła wrócić do Pani Sabiny na rekonwalescencję.


Lenka po zabiegu stała się innym kotem. Jest spokojna, grzeczna, przez większość czasu leży i obserwuje otoczenie. Dopiero teraz rozumiemy z jak potwornym bólem musiała zmagać się na codzień ta maleńka, delikatna koteczka. Teraz przed nią długa rekonwalescencja, chcemy żeby jej wyniszczone chorobą ciałko zregenerowało się, żeby nabrała sił, żeby choć troszkę przytyła.


Pan doktor, mimo początkowych szacunków w wysokości 1300 - 1500 złotych, policzył za zabieg tylko 1100 złotych. Oprócz tego musimy kupić Lence kennel, w którym będzie mogła dochodzić do siebie, to wydatek około 300 złotych. Pan doktor był miły na tyle, żeby wypożyczyć nam swój na kilka dni, za co jesteśmy ogromnie wdzięczne! Musimy również wysłać wycinek polipa do badania histopatologicznego, ponieważ pan doktor uważa, że zmiana z ucha Lenki może być nowotworowa. W tym wypadku diagnostyka jest kluczowa aby podjąć ewentualnie dalsze leczenie. Takie badanie będzie kosztowało około 300 złotych. Do tego wizyty kontrolne, no i, przede wszystkim, dobrej jakości karma, dzięki której Lenka będzie mogła nabrać sił po chorobie. W tej chwili wciąż jest słabiutka, większość dnia spędza na leżeniu i spaniu, ale wierzymy, że jej młode ciałko zregeneruje się i że jeszcze będzie miała okazję poczuć jak to jest być beztroskim kociakiem - w końcu ma tylko około siedmiu miesięcy!


Bardzo prosimy Was o wsparcie na pokrycie kosztów leczenia, potrzebnych badań i rekonwalescencji Lenki. Pomóżmy tej dzielnej koteczce stanąć na łapki i cieszyć się życiem - jest tego warta!


Dziękujemy za każdą przekazaną złotówkę!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Skarbonki

Jeszcze nikt nie założył skarbonki na tej zrzutce. Twoja może być pierwsza!

Wpłaty 43

 
Anna Krajewska
100 zł
 
Renata Salamon
50 zł
 
grażyna
100 zł
 
Sahar Aghayeva
 
Ania
50 zł
 
Dane ukryte
30 zł
 
mateusz Kopyto
50 zł
 
Gerry
100 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
50 zł
 
Tomek
30 zł
Zobacz więcej

Komentarze 1

 
2500 znaków