AKTUALIZACJA  29.05.2022:

Czy to jakieś fatum?

Ile jeszcze cierpienia będziemy oglądać w ten weekend? 😭

Kolejne zgłoszenie. Kolejny kot w stanie tragicznym.

Kocurek ma oderwaną dolną wargę od kości. 😭 Jest dramatycznie chudy, odwodniony i śmierdzi ropą z odległości...

Możliwe, że dolna warga obumarła. Musiał bardzo długo chodzić w takim stanie... Bardzo długo cierpieć.



Nie potrafimy odmówić i zostawić tak cierpiącego kota na pastwę losu...

Kocurek jest już pod naszą opieką. Nie je sam, chociaż chciałby. Za bardzo boli... Jedzonko ma podawane strzykawką i łapczywie je połyka... Kto wie ile dni nie jadł. 😭


Prosimy o wsparcie 🙏 Takie koty, jak on, mają tylko nas...


____________________________________________

AKTUALIZACJA  24.05.2022:

Spłacony dług dał nam nadzieję na to, że będziemy mogli pomagać dalej ze spokojną głową... I od razu na naszej drodze pojawił się potrzebujący kot. 😞

Nasza wolontariuszka zauważyła na ulicy rannego i zaniedbanego kota... Od razu zawiozła go do lecznicy weterynaryjnej.



Na miejscu okazało się, że na plecach kocurka są liczne pogryzienia, przez które niestety stworzył się ropień. 😫




Trzymajcie za niego kciuki i prosimy - pomagajcie nam dalej. Dzięki temu będziemy mogli pomagać większej ilości takich bied jak nasz rudzielec... 🙏


____________________________________________

W najgorętszy sezon wchodzimy z długami...

Napiszemy prosto z mostu - nasz dług w lecznicy jest ogromny, wynosi ponad 8 tysięcy zł... To niestety sprawia, iż istnieje perspektywa zakończenia działalności...



Zawsze starałyśmy się pomóc wszystkim kotom. Odpowiadać na każde zgłoszenie, których codziennie mamy mnóstwo. Niestety jednak, do czasu... W tym momencie ograniczają nas pieniądze. Na naszym koncie mamy niewiele ponad 400zł...



W obliczu tak dużego długu w lecznicy jest to wielkie NIC... 😢 A przecież Nasze koty muszą jeszcze coś jeść... 


Właśnie dlatego ostatanio odmawiamy... Każde zgłoszenie odsyłamy do innych, okolicznych organizacji...






















Tak bardzo chcemy pomagać, nie odmawiać... Niestety teraz to niemożliwe. Musimy spłacić dług i właśnie dlatego organizujemy tę zbiórkę. Mamy nadzieję, że pomożecie Nam, tak jak my pomagałyśmy z całych sił kotom, które Nam zgłaszaliście. 




Oto niektórzy z naszych podopiecznych, którzy wymagają stałego leczenia:

Regis - FeLV+, kontrolne badania krwi co kwartał, odpowiednia dieta, wspomaganie odporności, "porządek" w jamie ustnej


Otis - FeLV+, "porządek" w jamie ustnej, odpowiednia dieta, wspomaganie odporności.


Pedro - dom tymczasowy Pedro zdecydował się, żeby kot został na stałe, jednak w lecznicy nadal został po nim ogromny dług za długotrwałe leczenie ucha i operację usunięcia polipa z ucha.


Galuś - "porządek" w jamie ustnej


Gandalf - to kot z podejrzeniem alergii pokarmowej, więc musi mieć odpowiednią dietę, okresowo dostawać odpowiednie leki i mieć wspomaganą odporność.


Holi - długotrwałe leczenie oczka oraz kilkukrotne lewatywy.

 



I wiele innych kotów, którym codziennie wykonujemy szczepienia, odrobaczenia, kastracje, diagnostyki, leczenie, czyszczenie zębów, badania kontrolne - Shila, Primka, Pizza, Lunia, Milky, Meksyk i Aruba, Leon, Karolka, Johnny, Jamajka, Kira, Jadzia, Gwiazdka, Dina, Bunia, Opal, Szafir…


Prosimy 🙏 nie róbcie tego dla Nas, zróbcie to dla nich. ❤️

Liczy się każda złotówka!