Dzisiaj rano w drodze do pracy zdałem sobie sprawę, że jeśli przynajmniej 10% naszego społeczeństwa przelałoby mi 1 zł na konto, to udałoby mi się uzbierać 1 milion dolarów (według dzisiejszego kursu). 1 milion dolarów pozwala stać się biednym rentierem, kim każdy z Nas pewnie chciałby zostać. Zakładając, że 1 zł dla około 10% naszego społeczeństwa nie jest kosztem, który mocno obciąży ich budżet, mi pozwala zostać upragnionym milionerem. Pewnie każdy kto przeczyta ten post odnośnie zrzutki, z automatu popuka się w głowę, oceniając mnie oraz moją prośbę za wyraz bezczelności. Zakładam, że pojawi się spora grupa ludzi, która parsknie śmiechem, grupa analityków pomysłu, oraz pewnie taka, która zada sobie pytanie czemu On, a nie Ja. Prawda jest taka, że dzisiaj to mogę być Ja, a jutro Ty i każdy z Nas, kwestia zbudowania odpowiedniej skali i nie rozkładania tematu na głęboką analizę.

Jest to pierwsza i mam nadzieję, że ostatnia forma w moim życiu proszenia się o coś, więc podejrzewam, że powinienem ze swojej strony wspomnieć parę słów o sobie. Tak więc, nie jestem w niczym nad wyraz wyjątkowy, ani nie jestem biedny, ani bogaty, płace uczciwie podatki, odkładam na ZUS, spłacam kredyty.

Dni mam podobne jak większość z Was. Nie narzekam, i dziękuje za to co mam, ciesząc się małymi rzeczami. Obiektywnie nie mam się do czego przyczepić.

Pomysł zostania biednym rentierem wynika tylko z chęci sprawdzenia idei, ruchu społecznego, który mógł wspierać każdego z Nas, chociaż z góry musimy wiedzieć, że nie stanie się to tu i teraz i nie obejmie wszystkich uczestniczących w procesie.

Moja prośba o wsparcie również w żaden sposób nie ma statusu priorytetowej, ponieważ zdaje sobie sprawę jak wielka grupa ludzi tutaj wymaga pilnej pomocy i tych Wszystkich zawsze musimy stawiać na pierwszym miejscu.

Nie zamierzam też w żaden sposób inwestować w promocję swojego postu, będzie jak będzie i tyle.

PS. Hipotetyczne, zakładając, że zostaje milionerem, czy biednym rentierem...zamierzam tylko podróżować i pracować nad ideą, aby jak największa grupa, mogła również nimi zostać, bez oceniania, podziałów oraz wprowadza kryteriów przydzielania tego statusu danemu człowiekowi.

Tyle w telegraficznym skrócie,

Trzymajcie się!