Winda zewnętrzna
Winda zewnętrzna
Nasi użytkownicy założyli 1 226 463 zrzutki i zebrali 1 348 843 817 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mam na imię Dawid, mam 25 lat. Na co dzień zmagam się z chorobą, jaką jest porażenie mózgowe, poruszam się na wózku inwalidzkim. Stawianie czoła codzienności z perspektywy osoby z niepełnosprawnością naprawdę nie jest łatwe, bywają dni, kiedy nie mam siły podnieść się z łózka, lecz mam motywację, która dodaje mi energii i każdego dnia pozwala mi wypowiedzieć słowa: „dasz radę, jesteś silny, będzie dobrze”. Tą „wewnętrzną siłą” jest nieustanna chęć samorozwoju. Jestem magistrem filologii polskiej, chciałbym nadal poświęcać się nauce, marzę o doktoracie. Jest to marzenie, które obecnie się ode mnie oddaliło, ponieważ stałem się „więźniem” własnego mieszkania.
Mieszkam z mamą, na drugim piętrze, niestety wyjście na dwór stało się dla mnie wyzwaniem niemożliwym do zrealizowania, ponieważ mama jest starszą osobą, której brakuje już sił. Dlatego proszę Cię „uwolnij mnie” i spraw, abym nie czuł się „uwięziony” przez schody. Szansą na to jest winda zewnętrzna, jednak jej koszt spędza mi sen z powiek, ponieważ kwota, którą widzisz, stanowi dla mnie wartość niebotyczną, przez nią tracę wiarę na „lepsze jutro”.
Winda jest mi niezbędna, ponieważ bez niej nie jestem w stanie dotrzeć na rehabilitację, dzięki której moja choroba nie postępuję. Gdybym nie był rehabilitowany od trzeciego miesiąca życia, nie byłbym w stanie siedzieć, czy podnieść kubka z herbatą, nie mówiąc już o skończeniu studiów. Jednak dzięki wytrwałości mojej mamy (codziennie znosi mnie po schodach), mogę docierać na ćwiczenia, które sprawiają, że jestem w stanie jakoś funkcjonować. Niestety, jak wspominałem, mama jest coraz starszą osobą, zdrowie jej nie oszczędza. Nie jest w stanie pomagać mi w dotarciu na wspomnianą rehabilitację lub wizyty lekarskie, kontrolujące mój stan zdrowia, a to będzie oznaczać, że niebawem stanę się „warzywem, przykutym do łóżka”. Nie możemy do tego dopuścić, jeśli tak będzie, moje życie zamieni się w wegetację, a wszystko, co w nim osiągnąłem
(z wielkim trudem), przestanie mieć realne znaczenie, aby temu zapobiec, każdego dnia, proszę wraz z mamą sąsiadów o pomoc. Oni pomagają mamie mnie znosić.
Jak widzisz, bez pomocy osób trzecich nie jestem w stanie funkcjonować, a ciągłe prośby o nią są dla mnie upokarzające, poza tym, wszyscy, którzy obecnie mi pomagają, kiedyś umrą, wtedy będę niezdolny do samodzielnego życia. Dlatego błagam Cię, nie dopuść do tego, przerwij moją gehennę, połóż kres mojemu codziennemu lękowi, którym jest zbliżająca się wizja porażki z samotną egzystencją. Realizacja celu zbiórki spowoduje, że wreszcie przestanę bać się, o to, jak będzie „wyglądało jutro” – zacznę normalnie żyć.
Jeszcze raz proszę Cię o pomoc, ta winda nie jest tylko przepustką do spełnienia marzenia. Przede wszystkim jest szansą na nowe, lepsze i bardziej samodzielne życie. Dziękuje Ci za każdą złotówkę, ma ona dla mnie ogromne znaczenie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Dziękuję Wszystkim za dotychczasowe wsparcie, to naprawdę wiele dla mnie znaczy! :)
Będzie dobrze 😍
Również w to wierzę, dziękuję bardzo za przesłanie pozytywnej energii! :)
Życzę żeby szybko się zebrały niech moc będzie z tobą!!
Dziękuję bardzo! <3
Trzymaj się dzielnie :)
Dziękuję bardzo! <3