Bilet powrotny
Bilet powrotny
Nasi użytkownicy założyli 1 238 819 zrzutek i zebrali 1 384 088 604 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Hej Przyjacielu! Piszę z lotniska
Nazywam się Tomek, pochodzę z Bytomia. Po szkole próbowaniu swoich w pracach wszelkiego typu i próby sił z wojskiem, gdzie poznałem swoją drogę i kolejno stawiając na niej kroki odkrywałem o sobie więcej i więcej.
Mam pięcioro rodzeństwa, wszystkich starszych ode mnie- w kolejności pierwszej Siostra która w znacznej mierzę zastępowała mi Mamę, która zmarła na raka w 2019 roku wtedy Ania zaprowadziła mnie na pierwszy trening MMA(mixed martial arts), żeby nadać mi kierunek i zrobiła to skutecznie, bo trwam w tym po dziś! Nigdy nie byłem wybitnym uczniem, nawet przyszło mi się starać o miano przeciętnego, wszystko przez trudniejsze niż u równieśników dzieciństwo i upartość, za którą jako sportowiec zawsze byłem dostrzegany i doceniany przez Trenerów.
W drodze samorozwoju i edukacji na własną rękę, bo ta szkolna nie zdała egzaminu 📃
Nie zostawiając na mnie śladu zawodu, czy specjalistycznego wykształcenia. Poznałem język angielski i moc komunikacji.
Ruszyłem w ciemno za bladą jeszcze wtedy poświatą marzenia i zacząłem podróżować.
W podróży testując ,wciąż się ucząc zdecydowałem obrać jeden główny nurt moich zajawek czyli SPORT, ten który pozwolił mi uwierzyć i ten z którym chcę związać przyszłość, by zapewnić byt i spokój bliskim którzy mieli ze mną nie lada przygody.
Obecnie jestem po swoim pierwszym zagranicznym obozie SHIDO ASIA CAMP
który miał miejsce w Koh Samui i później w Bangkoku, który mnie przerósł 🫨
W Tajlandi się zakochałem odkąd pierwszy raz skrollowałem internet, a teraz zbieram resztki z wyjazdu i składam w słuszną całość, by przygotować się na następny, w celu którym chciałem wrócić do Oslo, gdzie obecnie mieszkam i tam zarobić na to co mózg wymyślił 🧠 Starając się nie wchodząc w szczegóły, DO BRZEGU!
W sobotę drugiego dnia „samemu” podczas zmianie hotelu, oszczędzając na tuk tuk’ach i w imieniu kondycji postanowiłem przejść 12 km z punktu A do B, w słońcu i z bagażem w sklepie nie spakowałem spowrotem portfela, na szczęście została część pieniędzy na karcie, paszport i bilet powrotny, więc nie ma tego złego, A JEDNAK!
Dzień wylotu przebiegł w miarę sprawnie, lecz przy ostatnich bramkach moje nie wyspane oczy z Bramki E2 przekazały E5 i ✈️dyliżans odleciał beze mnie.
Chcę wrócić, by zarobić pieniądze na realizację planu, by z końcem roku zostać zawodowcem i realizować dalej projekt w którym dzielę się swoimi przygodami i inspirować’
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!