Pomocy!!!!

Po tragicznej śmierci opiekunki w mieszkaniu zostało 11 kotów.

Dzięki szybko podjętym działaniom udało się nam następnego dnia przeprowadzić czynności zabrania kotów. Za zgodą Prokuratury i w obecności Policji mieliśmy wejść do mieszkania gdzie pozostały koty. Nie wiedzieliśmy ile ich jest i w jakim są stanie.

Aby móc je zabezpieczyć, konieczne było wyważenie zamka w drzwiach, w czym pomogli strażacy.

W mieszkaniu przebywało 11 kotów, które nie rozumiały co się dzieje... Niektóre podchodziły i dawały się złapać, inne się chowały i uciekały.

Po dokładnym sprawdzeniu zakończyliśmy czynności w mieszkaniu, a koty bezpiecznie zostały przetransportowane w bezpieczne miejsce.

Nakarmione spędziły spokojnie noc. Dzisiaj zrobiliśmy dokładne oględziny, jest 5 kotek i 6 kocurków. Większość z nich odnalazła się w nowym miejscu, są przyjazne i łakną kontaktu z człowiekiem. Koty są w różnym wieku, niektóre wykastrowane.

Niestety część ma koci katar i wymaga leczenia.

Szukamy dla nich nowych domów, oczywiście niewychodzących. Do tego czasu koty zostaną pod naszą opieką.

Kochani, bardzo prosimy pomóżcie nam zapewnić tej jedenastce należytą opiekę. Przede wszystkim pilnie potrzebujemy duuuuużej ilości karmy i żwirku.

Bardzo, bardzo potrzebujemy Waszego wsparcia bo oprócz tych kotów, mamy pod opieką jeszcze ponad 40 psiaków.

Ratujemy te porzucone, niechciane, skrzywdzone wyłącznie dzięki Waszej finansowej pomocy. Prosimy, pomóżcie i tym razem...