Zbieramy na operacje dla Mikołaja! Zawodnika, Trenera Lubuszanina Trzcianka
Zbieramy na operacje dla Mikołaja! Zawodnika, Trenera Lubuszanina Trzcianka
Nasi użytkownicy założyli 1 226 254 zrzutki i zebrali 1 348 267 672 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Ten wpis poświęcony jest naszemu koledze Mikołajowi Łuczakowi.
Gdy łapiesz po raz pierwszy poważną kontuzję to zastanawiasz się co mogłeś zrobić lepiej, jak mogłeś tego uniknąć. Wyciągasz wnioski i bierzesz się w garść. Decydujesz się na operację, później dajesz z siebie 100 procent podczas rehabilitacji i po około 6 miesiącach wracasz do gry. Cały szczęśliwy i pełen energii, przystępujesz do nowego sezonu. Niestety już w pierwszym meczu ligowym następuje dramat i kolano w lewej nodze nie wytrzymuje. Po raz drugi Mikołaj poczuł ból, którego nigdy nie chciałby już więcej zaznać. Tym razem oprócz łąkotki, doktor przekazał informacje, że zerwane zostały więzadła w kolanie. Wtedy występuje już złość i niedowierzanie, że jak w tak młodym wieku można już dwa razy złapać kontuzje w tej samej nodze. Zerwane więzadła to jest jedna z najgorszych kontuzji dla piłkarza. Jednak Miki ponownie się nie poddaje i dzięki pomocy najbliższych, klubu MKS Lubuszanin, przyjaciół oraz Was, ludzi o złotych sercach uzbierał potrzebną kwotę na operację i po raz drugi po ciężkiej i sumiennej rehabilitacji Mikołaj wrócił w pełni zdrowy do treningu. Dodatkowo również daje radość młodym adeptom piłki nożnej asystując w prowadzeniu treningów w grupach młodzieżowych w klubie.
Tutaj powinniśmy zakończyć ten wpis i napisać, że wszystko jest w porządku i że Mikołaj serdecznie Was pozdrawia i życzy wszystkim zdrowia!
Niestety czasami życie jest okrutne i potrafi złamać nawet najsilniejsze charaktery.
16 marca 2024 r. w sobotę odbył się mecz ligowy pomiędzy Lubuszaninem Trzcianka a Piastem Kobylnica w V lidze Wielkopolskiej. W 15 minucie podczas kolejnego szybkiego ataku, Miki biegnąc z piłką w pewnym momencie przewraca się i krzyczy z bólu. Wszyscy zamarli. Oby nic się mu nie stało. Przecież ten młody chłopak tyle już się nacierpiał. Jednak im dłużej leżał na murawie i się nie podnosił, widmo poważnej kontuzji zaglądało nam w oczy. Aby mógł zejść z boiska potrzebne były nosze i pomoc ratownika medycznego. Po kilku minutach przyjechała karetka i Miki pojechał do szpitala na badania.
Pierwsza diagnoza na SORze dawała nadzieję, że może nie będzie źle. Jednak w poniedziałek po wizycie w prywatnej klinice i zrobieniu rezonansu diagnoza była bezlitosna. Zerwane więzadła przednie w prawym kolanie.
W przeciągu kilku lat, nasz kolega po raz 3 doznał poważnej kontuzji. Nie chcemy nawet myśleć co czuje teraz ten młody chłopak.
Chcemy w tym momencie pomoc mu po raz kolejny. Dlatego prosimy Was drodzy znajomi, pasjonaci sportu i wszyscy ludzie o dobrych sercach, że zechcecie wesprzeć naszą zbiórkę i pomożecie zebrać nam potrzebną kwotę na operację oraz rehabilitację. Odkładanie operacji każdego dnia przekreśla jego szanse na sprawność fizyczną i powrót do pełni zdrowia.
Całą drużyną zdecydowaliśmy, że w takiej sytuacji niezbędna jest pomoc.
Koszt operacji wraz z rehabilitacją to ok. 25.000 zł
Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę. Liczymy, że wspólnie uda nam się osiągnąć zamierzony cel!
Otrzymane środki przeznaczone zostaną na sfinansowanie operacji oraz długotrwałej rehabilitacji, która jest niezbędna do przywrócenia sprawności uszkodzonym więzadłom.
Koledzy z drużyny!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!