24 września 2012 roku spotkało nas największe w życiu szczęście - na świecie pojawił się nasz wyczekany syn -Mateusz Bzura. Urodził się zdrowy i piękny, a my od pierwszych chwil celebrowaliśmy każdą minutę naszego wspólnego życia.

Pierwsza rysa na naszym życiowym obrazie pojawiła się, gdy Mateuszek miał zaledwie 3 miesiące. Zauważyliśmy, że nasze dziecko ma przykurcz mięśni z prawej strony jego malutkiego ciałka. Na szczęście sytuacja nie okazała się groźna, a lekarze zapewnili nas, że wszystko będzie dobrze.

Mateusz rozwijał się, rósł, psocił i rozświetlał swoim uśmiechem wszystkie nasze dni. Kolejna rysa w naszym życiu pojawiła się w 3 roku życia naszego synka. Zauważyliśmy, że jego mowa nie rozwija się w takim stopniu, jak u jego rówieśników z przedszkola, nie zawsze reaguje na nasze słowa. Zaczęliśmy szukać pomocy u logopedów i specjalistów.

Słyszeliśmy, że z tego wyrośnie, że ma czas i pocieszaliśmy się tą myślą. Jednak długo szukana przyczyna problemów mojego dziecka okazała się dla nas trudna: CENTRALNE ZABURZENIE PRZETWARZANIA SŁUCHOWEGO.

To dlatego nasz mały chłopiec, dziś już uczeń 2 klasy Zespołu Szkolno-Przedszkolnego w BOROWNIE, nadal nie czyta, nie potrafi zrozumieć dłuższych wypowiedzi, zapamiętać wierszyków i piosenek, a każdy dźwięk, który go otacza rozprasza jego uwagę powodując ogromne trudności w zrozumieniu świata, który chce poznawać wszystkimi zmysłami, ale niestety nie może.

Na szczęście pojawiła się możliwość, aby nasz ukochany syn, zaczął rozwijać się w takim tempie jak jego rówieśnicy i cieszyć się nauką i szkolnymi doświadczeniami – jest to specjalistyczny i niestety bardzo drogi aparat słuchowy z systemem wspomagającym słyszenie typu FM oraz kompleksowa rehabilitacja, która pomoże mu umiejętnie korzystać z tego sprzętu.

Dzięki niemu nasze dziecko odbuduje pewność siebie, będzie rozumiało otoczenie i mamy nadzieję stanie się szczęśliwym i pełnym energii dzieckiem, które z radością będzie czerpać wiedzę i umiejętności z nauki szkolnej oraz właściwych relacji z rówieśnikami.

Nie chcemy już dłużej patrzeć jak nasze dziecko przeżywa kolejne niepowodzenia szkolne. Nie chcemy słuchać jego płaczu, kiedy mówi, że nie potrafi czegoś odczytać, podczas gdy jego najlepsi koledzy bez trudu radzą sobie z nowymi umiejętnościami. Nie chcemy patrzeć na łzy w jego oczach i smutną buzię.

Dlatego dziś zwracamy się do Was, kochani, wspaniali Przyjaciele i prosimy o pomoc i wsparcie, gdyż nie jesteśmy w stanie sami w tak szybkim czasie pomóc naszemu dziecku. A Mateusz potrzebuje tego urządzenia już, teraz, zaraz, aby móc nadrobić zaległości i razem ze swoją klasą i przyjaciółmi iść dalej, ramię w ramię, w dalszą edukacyjną i życiową przygodę.

Wiemy, że otaczają nas ludzie o złotych sercach! Mamy nadzieję, że nasz ukochany syn

i brat dwóch młodszych siostrzyczek,

z uśmiechem na buzi będzie przemierzał swoje życiowe ścieżki,

słysząc i rozumiejąc świat, który do niego mówi.