W tym roku mam ogromną przyjemność koordynować Wolską Szlachetną Paczkę dla pana Wojciecha, którego znam osobiście. To szczególny człowiek, bo pomimo aktualnego stanu zdrowia i problemów z chodzeniem nie poddaje się i dalej zachowuje optymizm. Podobnie jak ja jest wielkim fanem sportu więc jak pana Wojciecha nie lubić?!

Jak co roku wielka prośba dla tych którzy chcą mi coś kupić na urodziny (18 oczywiście) o wpłatę na ten cel, radość z wydawania "waszych" pieniędzy na pomoc drugiemu człowiekowi jest nie do opisania!

Historia PANA WOJCIECHA...

Codzienność pana Wojciecha początkowo była pełna radości i nadziei na stabilne, dobre życie. Mężczyzna zdobył w wojsku dyplom kucharza. W młodości grał w piłkę w 3 lidze. Przez 15 lat pracował jako hydraulik. Wszystko zmieniło się, kiedy uległ poważnemu wypadkowi. Upadek ze schodów doprowadził do neurologicznej choroby kręgosłupa. Pan Wojciech od tego czasu ma poważne problemy z poruszaniem się. Próbował samodzielnie poradzić sobie w tej trudnej sytuacji, zaczął sprowadzać i sprzedawać różne rzeczy na bazarku. Wypadek miał jednak ogromny wpływ na jego stan psychiczny. Mężczyzna w tym czasie wszedł w konflikt z rodziną, co doprowadziło do ucieczki z domu. Pan Wojciech przez 20 lat był bezdomny. Udało mu się jednak stanąć na nogi - dzięki wsparciu Ośrodka Pomocy Społecznej otrzymał mieszkanie, które przy pomocy przyjaciół wyremontował. Od tego czasu z wdzięcznością korzysta z możliwości, jakie daje mu nowe, stabilne życie. Jego sytuacja finansowa jest jednak bardzo ciężka, ponieważ ze względu na stan zdrowia nie jest w stanie pracować. Wykryto u niego niedawno chorobę neurologiczną - ataksję. Wszystkie nabyte przez lata schorzenia skutkują częstymi wizytami u lekarzy oraz rehabilitacją. Pan Wojciech mieszka sam, utrzymuje się z zasiłku stałego oraz dopłat do mieszkania w wysokości 850 zł. Po odliczeniu niezbędnych kosztów związanych z mieszkaniem w wysokości 660 zł, na przeżycie pozostaje mu 190 zł.

Pan Wojciech to człowiek wielu talentów. Przyjemność sprawia mu gotowanie, co oczywiście jest związane z jego wyuczonym zawodem. Obecnie nie może sobie pozwolić na eksperymenty w kuchni ze względu na bardzo skromny budżet. W młodych latach grał też w piłkę nożną. Nie przegapił jeszcze żadnego meczu swojej ulubionej drużyny piłkarskiej. Na bieżąco śledzi wiadomości ze świata sportu. W wolnym czasie bardzo lubi czytać książki. W domu znajduje się spora kolekcja jego ulubionych dzieł. Poza tym pan Wojciech to złota rączka - praca hydraulika pozwoliła mu nabyć wiele pożytecznych i ważnych w codziennym życiu umiejętności. Mężczyzna jest zaradny, mimo wieloletniego kryzysu przy wsparciu bliskich osób udało mu się stanąć na nogi. Bardzo docenia to, co ma - w jego mieszkaniu panuje wszechobecny porządek. Jego bliscy mówią, że dom przeszedłby bez trudu test białej rękawiczki. Pan Wojciech jest niezwykle wdzięczny wszystkim, którzy okazali mu wsparcie w trudnych chwilach. Dużą rolę w jego codzienności odgrywają dwie kobiety. Przyjaciółka Krystyna jest dla niego wielkim wsparciem. Spędzają ze sobą prawie każdą wolną chwilę. Poza tym pan Wojciech po 20 latach niezgody odnowił kontakt z ukochaną mamą - zapytany przez wolontariuszy o jakim prezencie pod choinkę marzy, odpowiedział nieśmiało - "może udałoby się kupić jakiś bukiet kwiatów dla mojej mamy." Bliscy ludzie są dla pana Wojciecha najważniejsi, dlatego każdego dnia okazuje im swoją miłość oraz wdzięczność za ich wsparcie.

Zapraszam do WPŁAT!