Miastenia gravis- wyrok dla mojego psa.
Miastenia gravis- wyrok dla mojego psa.
Nasi użytkownicy założyli 1 261 396 zrzutek i zebrali 1 447 939 343 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności3

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
U mojego psa po paru dniach walki o diagnozę stwierdzono miastenię gravis. Megi przestała chodzić, załatwiać się i funkcjonować.
Jeszcze niedawno mój drugi pies przechodził poważne komplikacje zdrowotne i udało się nam bez zbiórek pokryć pare tysięcy za operacje i leczenie. Tym razem jest inaczej i pierwszy raz w życiu muszę prosić o pomoc. Jest to najgorszy możliwy czas na taką sytuację, ponieważ sama uległam wypadkowi kolana i jestem w trakcie wyprowadzki. Nie jestem na razie zdolna do fizycznej pracy, pracuje aktualnie pare razy w miesiącu i przede mną sesja pod koniec czerwca. Pracę sezonową rozpoczynam w lipcu i od wtedy pokrywać koszta bieżące będę już samodzielnie (i spłacać oprocentowanie rat.) Pies wymaga bardzo szczegółowej ostrożnej opieki. Musi jeść z głową w górze i pozostawać w takiej pozycji 10 minut. I tak 5 razy dziennie.. Nie chodzi samodzielnie więc nosimy go po schodach, ostatnią tabletkę podajemy o 1 w nocy.
Szpital został rozłożony na raty, które są wysoko oprocentowane. Paragony, które załączam nie są więc i tak pełną kwotą do zapłaty. Pozostaje dalsze leczenie neurologiczne i kontrole od strony ogólnej.
Poza wyszczególnionymi kosztami odwiedziliśmy trzy lecznice zanim nas zdiagnozowano- pierwsze dnie również nie są uwzględnione w kwocie zrzutki, bo nie mam paragonów. Kosztowały kolejno 105 i 128 złotych. Nie uwzględniłam też kosztów lekarstw i dojazdów po 40 km w jedną stronę do szpitala i neurologa.
Drodzy znajomi, bardzo proszę o udostępnianie i dziękuje wam za to z góry. Jeśli nic nie zbierzemy to nic się nie stanie pod kątem opłacenia rat, zrobię to po prostu później. Natomiast środki na dalsze leczenie się wyczerpały :( A kontrole są kosztowne i konieczne. Boje się, że bez nich mogę stracić Megi.
W sobotę była zdrowym szczęśliwym psem, takim jak wtedy kiedy adoptowałam ją w maju 2020 roku. Parę godzin wszystko zmieniło i najgorsze jest to, że nie ma na to wytłumaczenia i może dotknąć każdego psa (przy miastenii nabytej).

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Zdrowia dla Pieska! ❤️
Dziękuję Pani.
Odzew jest niesamowity, dziękuje !!!!
Dużo sił i zdrowia dla Megi!
Dziękuje Manuś z całego serca