W dniu 10.12.2023 doszło do nieszczęśliwego zdarzenia w którym nasz strażak Andrzej doznał zwichnięcia stawu kolanowego. Andrzej został zabrany przez karetkę pogotowia na szpitalny oddział ratunkowy. Ze szpitala wyszedł z nogą w gipsie. Po wykonanym rezonansie i konsultacji ze specjalistą ortopedii we Wrocławiu diagnoza stała się bardzo złowieszcza. Zerwanie więzadło krzyżowe przednie, zerwane więzadło krzyżowe tylne, zerwane więzadło poboczne piszczelowe, zerwane więzadło rzepkowo-udowo przyśrodkowe, zerwane więzdła łąkotkowego-udowego, uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej, stłuczenie łąkotki bocznej, chonodromalacja chrząstki. Już wiadomo, że Andrzeja czeka przynajmniej rok leczenia. Następnie czeka go rehabilitacja oraz rekonwalescencja. Lekarz specjalista z 30 letnim stażem stwierdził, że takiego poważnego przypadku jeszcze nie widział.

Andrzej oprócz tego, że jest druhem naszej jednostki OSP w Nowogrodźcu, jest też funkcjonariuszem Państwowej Straży Pożarnej w Bolesławcu. Jest studentem Akademii Pożarniczej na kierunku inżynieria bezpieczeństwa pożarowego oraz Wyższej Szkoły Collegium Witelona. Jest opiekunem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w Nowogrodźcu. Jest też aktywny sportowo oraz jest byłym reprezentantem Polski Rugby 7 junior. Przede wszystkim jest dobrym człowiekiem, zawsze uśmiechniętym, nie odmawia nigdy pomocy.

Ponad rok zwolnienia lekarskiego znacznie utrudni Andrzejowi realizację jego ambitnych planów za które wśród swojego otoczenia jest podziwiany, wszelka zwłoka z przeprowadzeniem zabiegu może wiązać się z kolejnymi uszkodzeniami kolana które będą wiązały się z brakiem możliwości pełnienia służby w podziale bojowym Ochotniczej i Państwowej Straży Pożarnej.

Aby wrócił do pełni sprawności, do służby chcemy jako jego przyjaciele wspomóc go w tym trudnym dla niego czasie. Niestety po wszystkich konsultacjach ze specjalistami jedynym sposobem aby wrócić do pełnej sprawności jest leczenie operacyjne w prywatnej klinice. Czas oczekiwania na zabieg refundowany jest bardzo długi.

Koszty takich usług są ogromne. Pomóżmy Andrzejowi wrócić do pełnej sprawności, tak jak on ratował, gasił i pomagał bezinteresownie o każdej porze dnia i nocy podczas działalności w Ochotniczej Straży Pożarnej oraz pełnionych służb w Państwowej Straży Pożarnej.