Niestety nie tak sobie to wszystko planowaliśmy…

W listopadzie 2018 roku wzięliśmy kredyt na kupno domu. Mąż był na etacie w dobrze prosperującej firmie, ja również. Ponadto prowadziłam dobrze prosperującą firmę marketingowo – reklamową.

Wszystko miało się ślicznie ułożyć.

W styczniu 2019 roku jednak, w dniu, w którym wprowadziliśmy się do nowego domu, szczęście na widok biegających w nowych ścianach dzieci zakłóciła informacja o chorobie mojego teścia. Diagnoza: rak płuc. Rokowania: cztery miesiące życia. Ta informacja drastycznie zmieniła plany na cały ten rok. Do tej pory myśleliśmy, że młodszy, roczny synek pójdzie do dziadków, starszy, czteroletni, do przedszkola a my do pracy, teraz taki układ nie był możliwy z wiadomych przyczyn.

Gdy na domiar złego okazało się, że nie ma miejsca w żłobku, zdecydowaliśmy się na wzięcie urlopu wychowawczego przez męża, co mocno wpłynęło na nasz domowy budżet: w wyniku zbyt wysokich dochodów wykazanych za rok poprzedni – urlop przysługiwał mężowi jedynie bezpłatny. W dodatku bardzo absorbującą okazała się konieczność opieki nad Teściem, dość powiedzieć iż męża więcej nie było w domu niż był.

Od tej pory stałam się jedyną osobą pracującą zawodowo, mającą na utrzymaniu zarówno rodzinę jak i spłatę kredytu.

Czas zaś musiałam dzielić z opieką nad dziećmi i zajęciem się domem.

Niejednokrotnie sytuacja ta mocno wpływała na emocje i możliwość sensownego dogadywania się w rodzinie. W międzyczasie okradła nas również firma, która miała wykończyć nasz dom…

Wtedy nadszedł też czas COVIDU. I tak wzięły w łeb plany na poprawę sytuacji finansowej. Event, którego byłam organizatorem dla Polonii we Włoszech pod patronatem ambasady polskiej w Rzymie nie doszedł do skutku, gdyż weszły obostrzenia i zakaz organizacji imprez masowych we Włoszech. Współpraca z koncernami medycznymi na tak zwane paczki powitalne dla szkół rodzenia oraz dla oddziałów patologii ciąży i neonatologii zostały zawieszone; nic nie można wysyłać/ rozsyłać/ dostarczać – by nie przenosić wirusa.

Współpraca z 2 koncernami medycznymi na szycie fartuchów medycznych dla przedstawicieli medycznych – wstrzymane, bo Covid. Do czasu aż go nie będzie. Zlecenia wielkoformatowe takie jak reklama, kalendarze, strony www – zamówień praktycznie nie ma, bo firmy nie mają pieniędzy na ZUS, a co dopiero by wydać na reklamę… wiele zleceń przepadło ze względu na zaistniałą sytuację pandemiczną. W 2020 roku, w urodziny męża, zmarł teść. Maż całkiem zapadł się w sobie a wysłać go do lekarza czy potrzebną mu terapię graniczyło z cudem. Co dopiero mówić o podjęciu jakiejkolwiek pracy… Zadłużenie na dzień dzisiejszy wynosi… Cały czas wyrażam chęć jego zapłaty w ratach i jestem w stanie sprostać temu zadaniu.

Obecnie jestem w trakcie rozmowy z prawnikiem i jest możliwość przeprowadzenia restrukturyzacji firmy - ale jest to koszt 10 tyś zł które muszę wpłacić prawnikowi by napisał plan naprawczy i zgłosił stosowne pisma do sądu. Czas na złożenie dokumentów 22.09.2022. Nie mam takich oszczędności....

To działanie zatrzyma cały proces komorniczy.

Jest ona konieczna by umożliwić obrót gotówką i obsługę zamówień. By stanąć na nogi.

Na dzień dzisiejszy na koncie bankowym firmy siedzi komornik, skutecznie uniemożliwiając realne gospodarowanie wpływami....

MUSIMY SIĘ SPIESZYĆ, gdyż 12. Października 2022 wyznaczony jest termin licytacji naszego domu.

Jest też możliwość ugody z firmą która dług kupiła z firmą PRA GROUP i by do zawarcia umowy doszło muszę wpłacić 90 tys zł ....zatem najlepszym rozwiązaniem będzie wspomniana wcześniej restrukturyzacja.

Nie miałam żadnego wpływu na wyżej opisane okoliczności.

Dzisiaj po prostu chcę, by moje dzieci miały TU dom i były szczęśliwe, dla siebie zaś: abym bez lęku mogła pracować i spłacić co do grosza jakiekolwiek zaległości finansowe.

W razie pytań jestem do dyspozycji pod numerem telefonu bądź drogą mailową. Jeśli będą konieczne dokumenty potwierdzające sytuacje proszę również o kontakt - prześle drogą mailową.

Tel: +48 607 888 221 mail:[email protected]