Chcę żyć
Chcę żyć
Nasi użytkownicy założyli 1 231 724 zrzutki i zebrali 1 364 744 166 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć,
nazywam się Marcin, ma 38 na prawie 39 lat. Tak, wiem wyglądam całkiem zdrowo.
Niestety to tylko pozory.
Od kwietnia 2019 choruję na glejaka III stopnia, czyli złośliwego guza mózgu, który ma 10 na 6cm. Według lekarzy miałem przed sobą pół roku życia. Nie poddałem się i póki co jestem tu i teraz. Nie było łatwo. Walczyłem o każdy dzień. W czasie tej nierównej walki spędziłem 6 tygodni na oddziale onkologii, przyjąłem 11 radioterapii i przeszedłem roczną chemioterapię. Na ten moment sytuacja jest stabilna, guz jest cały czas ponieważ nie było operacji. Leczenie spowodowało, że zmniejszył się minimalnie i póki co nie atakuje, jednak każdego dnia przypomina o sobie piszczeniem w głowie, które jest stałe i ciągłe. Poza tym jest to guz złośliwy i w każdej chwili może uderzyć bez ostrzeżenia.
Jestem pod ciągłą opieką onkologa i neurologa.
Nie narzekałem, przyjąłem swój krzyż, podjąłem wyzwanie. Żyłem i to było dla mnie najważniejsze.
Niestety kilka miesięcy temu zostałem zwolniony z pracy, chociaż wcześniej zapewniano mnie, że mogę czuć się bezpiecznie
i mogę liczyć na wsparcie. Jak widać ogromna korporacja nie udźwignęła kosztów związanych z moją osobą.
Na tym nie koniec dobrych wieści. W bardzo krótkim czasie moje wyniki zaczęły bardzo mocno spadać i w styczniu 2023 trafiłem do szpitala na przetaczanie krwi z wynikiem hemoglobiny 6.8, który zagraża życiu. Niestety niebyt dużo to dało.
Obecnie trwają badania i szukanie przyczyny. Póki co stoję w tym temacie w miejscu.
Chciałbym podjąć pracę, całe życie pracowałem i żadnej pracy się nie boję, byłem ochroniarzem, sprzedawałem kurczaki z grilla, sprzedawałem w ciucholandzie i sklepie spożywczym. Zawsze dążyłem do samodzielności i niezależności.
Do tej pory tak było. Obecnie nie jestem w stanie pracować ale zrobię wszystko żeby odzyskać swoją niezależność i choć namiastkę dawnego życia.
Niestety lata choroby, odpłatnych wizyt lekarskich, wyjazdów, badań, lekarstw spowodowało, że to co udało się odłożyć szybko topnieje a perspektywy powrotu do pracy nie widać.
Nie potrzebuję wiele, tylko tyle i aż tyle by godnie żyć.
Jeżeli jest to możliwe to proszę o wsparcie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!