Witam wszystkich ,którzy mają dobre serduszka i pomogą mi powrócić kociakom do zdrowia. Wczoraj wieczorem znalazłam na ulicy 4 małe kotki :(Maja Ok 6,7 tygodni . Niestety mają koci katar . Muszę podjąć walkę o ich życie i będę jeździć z nimi do weterynarza . Koszty jak każdy wie niestety nie będą zapewne niskie. Mam już w domu 6 kotków, które również zostały przez nas przygarnięte,dodatkowo jest kotek który zima przyszedł do nas schorowany malutki ,uzyskał pomoc jest już zdrowy I przez nas wykastrowany . Z własnej kieszeni to wszystko. Kotek gotowy do adopcji jednak chętnych brak . Nie mam już skąd brać na pomoc tym biedom które znalazłam,jednak nie mogłam przejść obojętnie i patrzeć jak za chwilę zostaną bez życia przez nie wyleczona chorobę bądź rozjechane przez samochody :( Proszę wszystkich którzy mają chęć podarować nam przysłowiowy grosik . Dziś jadę z nimi na wizytę do Pani weterynarz . Nie wiem jaki będzie koszt ale musimy im pomóc:(