id: 6st2s3

Zbiórka na długie i drogie leczenie królika Tuśtusia

Zbiórka na długie i drogie leczenie królika Tuśtusia

Nasi użytkownicy założyli 1 231 891 zrzutek i zebrali 1 365 381 037 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • kfc92b2d674708d6.jpegTuśtuś jest po Kolejnej Operacji, plastyki dziąsła na dole i usunięcia zębów na górze. Spędził 5 dni w tamtejszym szpitaliku.

    Mimo leków dwa dni po powrocie do domu zaczął się ślinić, jest apatyczny, mało je. Czeka nas wizyta kontrolna ale muszę wcześniej pojechać do Krakowa wcześniej bo Tuśtuś cierpi, a ja obiecałam mu szczęśliwe życie. Tuśtusia mam z hodowli królików na mięso...siedział w ciasnej klatce z 5 swojego rodzeństwa. Musiałam uratować chociaż jednego królika, pokazać mu, że nie jest kawałkiem mięsa tylko członkiem rodziny, zapewnić godne życie i miłość. Tak też było przez te 8 lat, a teraz mój króliczek cierpi a mi pęka serce

    Nie mam już pieniędzy nawet na życie, mam spore długi, nie udźwignę tego bez Waszej pomocy.



    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.

Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.

Opis zrzutki

Zbiórka na długie i drogie leczenie Tuśtusia

Witam wszystkich, zwracam się do Was z prośbą o pomoc w leczeniu mojego ukochanego królika Tuśtusia. Operacje i leczenie kosztowały mnie już prawie 4000 zł. Moja sytuacja finansowa jest tragiczna, a królik wymaga dalszego leczenia.

Jestem wolontariuszką w dwóch fundacjach prozwierzęcych. Od lat pomagam zwierzętom, prowadzę dom tymczasowy dla kotów, nigdy nie zostawię zwierzęcia w potrzebie, często zabieram je do domu, leczę, znajduję nowy dom lub zwracam naturze.

Tym razem pomocy potrzebuje moje własne zwierzę, które jest ze mną już 8 lat, a ja nie mogę mu pomóc. Znalazłam się w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jestem osobą przewlekle chorą, często musze korzystać z wizyt prywatnych, leki które przyjmuję na stałe są bardzo drogie. Na pomoc finansową rodziców też już nie mogę liczyć, bo po przechorowaniu na Covid bardzo podupadli na zdrowiu.

Mój królik Tuśtuś to samica, ale dowiedziałam się o tym dość późno, a imię to już zostało.

W listopadzie 2020r. zauważyłam u Tuśtusia wola na podgardle. Nie zwlekając pojechałam do lecznicy na konsultację weterynaryjną. Okazało się, że jest to ropień. Niestety, w Rzeszowie nie ma specjalistów od królików, lekarz skierował nas do lecznicy „Oaza” w Krakowie.


W Krakowie Pani doktor od razu wyczuła obrzęk po lewej stronie żuchwy. Wykonano kilka profesjonalnych zdjęć RTG. Okazało się, że korzenie zębów wrastają w kość żuchwy, widać ropnie okołowierzchołkowe. Te zęby należy usunąć, a następnie poddać króliczka zabiegom oczyszczania z ropy zębodołów, tak długo, aż ropa przestanie się wydobywać.


Podczas operacji usunięto zęby po lewej stronie żuchwy oraz część blaszki kości żuchwy ponieważ zniszczona była przez ropę. Do zębodołów wsadzono gąbkę stomatologiczną z lekiem.

Przepisano leki do podawania w domu.


Po dwóch tygodniach znowu musiałam pojechać do Krakowa na oczyszczenie zębodołu i założenie nowej gąbki stomatologicznej z lekarstwem. Pani doktor pochwaliła Tuśtusia, że szybko zdrowieje, więc byłam dobrej myśli. Po kolejnych dwóch tygodniach znowu podróż do Krakowa, czyszczenie zębodołu - zębodół zarósł już w 50%. Kolejne dwa tygodnie powtórka – zębodół zarósł w 80%.  

Tuśtuś czuł się wspaniale, biegał po pokoju, skakał i jadł siano (a dawno tego nie robił), zyskał drugą młodość. Niestety, po dwóch miesiącach zaczął czuć się gorzej. Przestał jeść siano i nie chętnie wychodził z klatki.


Przyszedł maj i czas kontroli. Wyniki mnie załamały - po lewej stronie żuchwy zbierała się ropa, pozostałe zęby przerosły i wymagały podcięcia. Kolejna operacja, narkoza, czyszczenie.

Za tydzień czeka nas kolejne oczyszczanie zębodołu - podobno tańsze 150-200zł, tylko że ja już nie mam pieniędzy i nie wiem, jak zapłacić za te zabiegi. Jestem już zapożyczona u znajomych. Do leczenia dochodzą koszty związane dojazdami z Rzeszowa do Krakowa. Nie mam samochodu i za każdym razem musze prosić po znajomych by ktoś mnie zawiózł, a tych wyjazdów było sporo i jeszcze będę musiała z nim jeździć.

Naprawdę, jest to dla mnie bardzo trudna sytuacja, ale proszę o pomoc nie dla siebie, tylko dla mojego Tuśtusia. Każda złotówka się liczy – od tego zależy zdrowie i życie mojego króliczka.

Proszę, pomóżcie mi Go uratować.



1.Pierwsza wizyta 300zł

2.Morfologia i Biochemia 110zł

3.Operacja usunięcia zębów 700zł

4.Czyszczenie zębodołów 300zł, zrobiono 3 razy więc 900zł

5. Wizyta kontrolna 250zł

6. Kolejna operacja 550zł


do tej pory 2800 plus dojazdy 900 to daje 3700zł

I kilka czyszczeń zębodołów po 150-200zł a ile razy to się okaże



Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Lokalizacja

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!