Dnia 23.08.2022 we wtorek po godzinie 22 Kuba Ciszewski(bo dla niego ta zrzutka oraz jego rodziny) wracał z pracy po 2 zmianie do domu, przechodząc przez pasy został potrącony przez kierowcę nieudacznika, w wyniku czego 

poleciał ok.8m i spadł głową na beton. Kuba został przewieziony do szpitala, w którym stwierdzono: złamanie kręgów piersiowych, poważny uraz głowy w której to : wykryto obecność metabolitów krwi w przestrzeni

podpajęcznej z krwiakiem przymózgowym okolicy zbiornika okalającego i w przegrodzie międzykomorowej ( rozlanie urazu aksonalnego mózgu) - najcięższa postać urazu zamkniętego mózgu-trwałe zmianyw mózgu możliwość trwałego kalectwa tzn.

nie pamięć, wymagana opieka 24h (która może potrwać rok a może nawet i całe życie) , niepełnosprawność intelektualna. Na dzień dzisiejszy Kuba nie jest w ogóle samodzielny, trzeba go karmić myć nie chodzi, 

wymaga zaopatrzenia ortopedycznego oraz szybkiej rehabilitacji na oddziale neurologicznym. 

Lekarz powiedział wprost, gdyby Kuba nie był masywnym mężczyzną ( troche ponad 100kg) mielibyśmy śmierć na miejscu.

Pan kierowca nieudacznik nie poczuwa się do winy, wynajął adwokata więc rodzine Kuby czeka batalia w sądzie, która nie wiadomo ile potrwa. Kuba ma 3 dzieci, najstarsza córka jest dorosła i samodzielna, 11 letni syn Kamil jest obecnie 

diagozowany pod spektrum autyzmu i córka Zuzia, która ma 8 lat. U Zuzi podczas porodu wystąpiło niedotlenienie mózgu,przez co u Zuzi występuje niepełnosprawność intelektualna w stopniu znacznym, wymaga ona opieki stałej, 

na bieżąco jest pod opieką neurologa, gastroenterologa i psychologa. Kubę w przyszłym tygodniu chcą wypisać ze szpitala miejskiego, potrzebna jest opieka medyczna- nie może wrócić w tym stanie do domu, w tym momencie rodzina czeka na 

miejsce w szpitalu w Reptach, którego nie ma a Kuba potrzebuje natychmiastowej opieki i rehabilitacji, do momentu pozyskania miejsca trzeba Kube dać do prywatnego szpitala. Koszt w takim szpitalu to ok.5tys zł na 2 tygodnie.

Mimo tego wszystkiego co się dzieje, Żona Kuby i mama tej trójki dzieci, Ewa się nie załamuje bo wie, że musi walczyć i być silna. Jak widać sytuacja jest bardzo poważna, mam nadzieję, że uda Nam się poprzez tą licytację pomóc choć 

trochę tej dzielnej rodzinie.