Cześć wszystkim :)

Zakładam zrzutkę aby uzbierać na operacje dla mamy, która choruje na stenozę kręgosłupa lędźwiowego.

Mama ma na imię Wanda, ma 67 lat i jest pełną wigoru i chęci do życia zwierzolubną emerytką.

Kłopoty z kręgosłupem zaczęły się jakieś 5 może z 6 lat temu.

Praca w handlu, ciągłe dźwiganie towaru oraz praca przy maszynie do krojenia chleba codziennie po trochu wyniszczyła kręgosłup mamy :/ Po przejściu na emeryturę zaczęły się rożnego rodzaju rehabilitacje, które dawały poprawę lecz nie na dłużej niż miesiąc czasu :/

Obecnie mama ma przepisane środki przeciwbólowe takie jak Tramal w dawce 100 mg 3 razy dziennie, lek przeciwzapalny naproxen 500 mg, Neurovit - lek wspomagający unerwienie kręgosłupa i inne, które zawarte są w karcie wypisowej z wizyty lekarskiej. Leki, które zażywa przestają działać, więc mama ma poważny problem z poruszaniem się.

Z tego powodu była zmuszona oddać mi pod opiekę swojego ukochanego psa Szymona, gdyż wychodzenie z nim na spacer jest już dla niej nie wykonalne, a mama mieszka sama.

Postępująca choroba zmusiła nas do szukania innych rozwiązań, stąd wizyta w prywatnej placówce i skierowanie do szpitala na operacje, która jest bardzo ryzykowna.

Mamie wypisano skierowanie na wykonanie operacji laminektomi, która polega na wycięciu blaszki kręgu w taki sposób, aby usunąć ucisk na rdzeń kręgowy.

Jest to bardzo bolesna i wymagająca długiej rekonwalescencji operacja, która nie daje gwarancji powrotu do normalnego poruszania się oraz niesie ryzyko różnych powikłań tj. niedowład lub bezwład części mięśni kończyny dolnej, zaburzenia czucia kończyny dolnej po stronie operowanej. W trakcie operacji może dojść do niezamierzonego uszkodzenia worka oponowego i wycieku płynu mózgowo-rdzeniowego do rany. W takiej sytuacji konieczne jest zastosowanie kilkudniowego drenażu płynu mózgowo-rdzeniowego z worka oponowego. W razie braku zrostu i utrzymywania się wycieku płynu mózgowo-rdzeniowego konieczna będzie kolejna operacja. Ponadto termin tej operacji na NFZ dopiero za półtorej roku :/ Obawiam się, że do tego czasu mam wyląduje na wózku inwalidzkim :(

Stąd właśnie pomysł aby porosić ludzi dobrej woli o pomoc - w prywatnym szpitalu sw. Wojciecha w Poznaniu, wykonują tę operacje metoda endoskopową (która nie jest refundowana przez NFZ) po której pacjenci wracają do ruchu już w trzeciej dobie po operacji .

W porównaniu do przestarzałej laminektomi, dekompresja endoskopowa stenozy kanału kręgowego (fachowa nazwa tej operacji) jest metoda mało inwazyjną, skuteczną i mówiąc kolokwialnie - dosłownie stawia pacjenta na nogi. Dzieje się tak, ponieważ do wykonania tego zabiegu wykorzystywany jest endoskop o średnicy 7mm (grubość długopisu) dzięki czemu nie ma konieczności nacinania pozostałych tkanek tak aby dostać się do blaszki chorego kręgu.

Nie stać mnie niestety na sfinansowanie tego zabiegu :/

Pomóżcie mi proszę uzbierać dla mojej mamy na te operacje. Bardzo ją kocham i chciałabym aby jeszcze nie jeden raz poszła ze mną i Szymonem na spacer :)

Operacja kosztuje ok 15 tys. złotych - załączam screen z maila jakiego otrzymałam od lekarza z szpitala Św. Wojciecha. Dochodzą do tego jeszcze koszty hospitalizacji 950 zł za dobę oraz 7000 zł za implant, który mamie należy wszczepić aby stabilizować kręgosłup lędźwiowy.

Cennik tych operacji jest również dostępny na stronie szpitala św. Wojciecha w Poznaniu (neurochirurgia odcinka lędźwiowego).

Cała dokumentacja choroby mamy jest dostępna do wglądu na tej zrzutcce :)