Przeprowadzka za granice to ogromne wyzwanie, a przynajmniej dla mnie. Odkąd ten pomysł zaświtał w mojej głowie ponad 5 lat temu, szlifuje swój język angielski, zdobywam doświadczenie w pracy, odkładam pieniądze ponieważ nie jest to tania sprawa. Z każdym rokiem mam wrażenie, że moje marzenie się ode mnie oddala. Jestem coraz starsza i trudniej mi podjąć jakiekolwiek ryzykowne decyzje. Chce założyć rodzinę lecz potrzebuje do tego bezpiecznej przyszłości. Stałej pracy, mieszkania i stabilizacji więc zanim do tego dojdzie muszę wreszcie się zdecydować. We wrześniu 2021 pierwszy raz byłam na wakacjach, pierwszy raz byłam za granicą i od razu się zakochałam.... Hiszpania <3 Już wiem gdzie jest moje serce a teraz muszę odnaleźć tam swój dom. I nie mówię tu o wielkim mieście i tłumie ludzi... nie.... Moim marzeniem jest małe miasteczko. Sotogrande - bo to tam byłam jest magicznym miejscem. Każdemu kto zechce mnie wspierać w dążeniu do spełnienia marzeń dziękuję! <3 Dla was i dla wszystkich innych, którzy będą tu przypadkiem dodam kilka zdjęć z tego małego miasteczka i z innych magicznych miejsc, które udało mi się wtedy zobaczyć. Zbiórka trwa do 21.06.2023 wtedy chciałabym podjąć decyzję i wyjechać z narzeczonym jeśli tylko będzie to możliwe. Kończę wtedy 26 lat i wydaje mi się, że jest to czas na poważne decyzje życiowe.