Na drugie jamnicze życie Clexanki
Na drugie jamnicze życie Clexanki
Nasi użytkownicy założyli 1 234 191 zrzutek i zebrali 1 372 793 288 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Ceść!
Jestem Clexana, i mam 4 latka. Jestem super jamnikiem, trochę wrednym, trochę upartym, ale moje cłowieki mówią, że i tak jestem najlepszym psiakiem. Uwielbiam szczekać na większe psy, na małe w sumie też. Ale jak któryś do mnie podejdzie to już taka cwana nie jestem. Ale wtedy cłowieki mnie bronią i jest oki. :D Za przysmaka zrobię wszystko, nawet siad! Moim hobby są piłki & chill. No właśnie... Piłki... W ostatnią sobotę byłam z cłowiekami na super spacerku! Biegałam po lesie, za piłką, byłam wolnym jajnikiem! (Na dowód przesyłam wam filmik z ostatniego chasania :D)
Ale stało się coś niedobrego. :( W niedziele zaczęły boleć mnie nóżki. Cłowieki się śmiały, że to pewnie zakwasy po bieganku...
Ale wieczorem już zupełnie zaniemogłam, każdy ruch sprawiał mi ból, nawet jak cłowiek wziął mnie na ręce to zawyłam strasznie z bólu. :( (a ja uwielbiam jak się mnie nosi!). Cłowieki szybko zapakowali mnie do tej takiej machiny co telerpotuje w inne miejsce. Ale niestety ja znałam to miejsce, nie lubię go :/ Tam taki śmieszny Pan trochę mnie pomacał, zrobił jakieś zdjęcie z tego co cłowiek mówił. I na koniec diagnoza: zaparcie... Pies by się uśmiał... Przecież mój cłowiek wie kiedy źle się czuję, bo boli mnie brzuszek. To nie był brzuszek. Ale ten śmieszny Pan się uparł. Dostałam jakieś tłuste mazidło do jedzenia, żeby chyba wyszło ze mnie to bydle. No, ale przyszedł poniedziałek, mnie dalej nóżki bolały, a tłuste mazidło nic nie dało. To cłowieki znowu mnie wpakowały w machinę, i pojechaliśmy w podobne miejsce jak w nocy. Tego miejsca też nie lubię, ale przynajmniej mam tam super ciocie! Ciocie podały mi kroplówki, leki, no i... palec w dupkę. :( I w końcu bydlak ze mnie wyszedł. Ale nóżki dalej bolały, już wogle nie mogłam chodzić. :( Następnego dnia znowu odwiedziłam moje ciocie. I niestety dostałam psie skierowanie na RMI, IMR, MRI (któreś z tych, nie wiem, nie pamiętam, za trudne nazwy jak dla jamniczka). No i w środę zaczął się horror. :( Z rana cłowieki zawieźli mnie w kolejne podobne miejsce. Tam cłowieki oddali mnie w ręcę nowej cioci, i mnie zostawili! Rozumiecie to?! ZOSTAWILI. SAMĄ. Stwierdziłam, że nie chce już ich więcej znać, wredne cłowieki. Ciocia zaniosła mnie do takiej dużej komory, która strasznie buczy. Podobno buczy. Sama nie wiem, bo spałam w tym czasie. Cłowiek opowiadał, że jak wyjechałam z tej komory, to dostał telefon od cioci.
Potrzebna operacja. Mam dyskopatię. Jądro miażdzyste wylało się prawostronnie i uciska na rdzeń kręgowy. Rdzeń przez to bardzo obrzękł. Podobno przez to mnie tak bolało! A do wczoraj nawet nie wiedziałam, że mam jakieś jądra. :/
Dzisiaj piszę to z jamniczego komputerka, z wielką łysą plamą na grzbiecie. Czy futerko mi odrośnie? Mam nadzieję, bo trochę głupio wyglądam. Ludzie mówią, że podobno czeka mnie jeszcze jakaś długa rehabilitacja, żebym stanęła na cztery łapy czy coś... Ja myślałam, że po takich katorgach, to będę mogła znowu normalnie hasać, ale podobno jednak nie. :///
Ogunie cłowieki mówią, że jak na takiego małego jamniczka to jestem bardzo kosztowna. Ja zawsze mówiłam, że się nie psieldole w tańcu, i potrzebuję wszystko co najlepsze. :D Ale żeby trochę odciążyć ludziów, stwierdziłam, że do was napiszę- ludzie z internetów! Może chcielibyście mi pomóc? Potrzebuję trochę kieszonkowego na tą całą rehabilitację. Nie wiem ile to potrwa, cłowiek mówi, że przynajmniej z dwa miesiące. To chyba cała wieczność, prawda?
Cłowiek podrzucił mi parę zdjęć moich wyników, RTG, czy paragonów od różnych ciociów i wujków, bo mówi, że nikt jamniczkowi na piękne oczka nie uwierzy. Phi, a on mi jakoś wierzy jak mówię, że jestem baaaardzo głodna, i potrzebuję czimkena dożylnie.
I wstawię jeszcze filmik z dzisiaj, gdzie gupi cłowiek się ze mną droczy. No przecież jakbym mogła pójść na dwór to już bym dawno poszła. :/ Gupi cłowiek ://
To co? Pomożecie? :D
P.S. Cłowiek mówi, że mimo, że już z pół godziny obrabia zdjęcia, to i tak dalej jest okropna jakość. :((
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Jak sie czuje maleństwo mam nadzieję że już chociaż troszkę lepiej
Taak, już jest znacznie lepiej. Mała już koślawo chodzi. Chce już biegać, ale nie pozwalamy za dużo. Ogólnie mam nadzieję że jeszcze kilka tygodni i po operacji nie będzie śladu :)
Klaudia Dąbrowska bardzo się cieszę i trzymam kciuki 😘
Szybkiego powrotu do zdrowia ślicznotko życzę 🤗
Bardzo dziękujemy! ❤️
❤️
Dziękujemy ❤️