Proszę Państwa, pomaganie to jedna z ważniejszych rzeczy w naszym życiu. Musimy pomagać bo dzięki

temu jesteśmy lepszymi ludźmi, budujemy lepszy świat i dajemy nadzieje innym, a czasem to najważniejsze - czyli ŻYCIE…

Oczywiście w pierwszej kolejności musimy pomagać ludziom w potrzebie bo to jest najważniejsze.

Ale - w drugiej kolejności możemy pomagać w realizacji marzeń i projektów, które zmieniają nasz świat na lepszy lub dają nam powód do uśmiechu.

1. Co chcę zrobić?

Myślę, że każdy Szanowny użytkownik tego portalu zna auto Hondę Civic VIII generacji, potocznie zwanej UFO.

Mój projekt to tuning mojego Civica na najbardziej UFO-podobny pojazd w Polsce.

Innym w kilku słowach UFO Made in Poland.

2. Kim jestem?

Ojcem 2 dzieci, mężem i posiadaczem kredytu hipotecznego. W skrócie zawsze jest więcej ważniejszych rzeczy do

kupienia lub opłacenia niż realizacja projektu UFO-u w rozsądnych graniach czasowych. 

3. Co planuje zmienić.

Projekt został tak skalkulowany, aby jego koszt był mniejszy niż wartość auta. Wynika to z tego, że w życiu zawsze

kieruję się zdrowym rozsądkiem, w przypadku tego projektu również. Oczywiście to powoduje pewne ograniczenia i Civic nie poleci w kosmos. Jednak jestem przekonany, że dokonane zmiany przyczynią się do uśmiechu wszystkich osób, które zobaczą efekt finalny projektu oraz może skłonią się ku refleksji na temat współczesnej motoryzacji i tych wszystkich rzeczy, które próbuje się narzucić człowiekowi na kontynencie zwanym Europą...

Po rozpoczęciu zbiórki, gdy pojawi się światełko w tunelu, że akcja może się udać będę kontaktował się z potencjalnym wykonawcami projektu. Na tyle na ile będzie to możliwe chciałbym zainteresować ich tym tematem, może w

ramach reklamy udałoby się obniżyć koszty, a tym samym zwiększyć budżet projektu. Wielkie rzeczy rodzą się z małych

pomysłów...

5. Dlaczego to robię ?

Bo jeżdżę drogami, a fajnie byłby polatać UFO :-)

Bo nie zgadzam się z obecną polityka, która chce mi narzucić czym mam jeździć, która pod różnymi hasłami chce

zmusić mnie na pozbycie się auta.

Bo na zakup nowego rodzinnego auta elektrycznego mnie po prostu nie stać.

Bo auto to wolność, nie chce być skazany tylko na publiczny system transportowy.

To ja chce być "Sam sobie sterem, żeglarzem, okrętem".

To ja chce wyznaczać, kierunek i czas podróży. Tak samo jak politycy, "gwiazdy" i "celebryci", którzy na sympozja ekologiczne podróżują prywatnymi samolotami. Tak samo ja chce mieć prawo podróży starszym autem po tym kontynencie !

Bo stare jest jare! Mam bluzę, która ma 20 lat i nadal wygląda jak nowa, a wszyscy wiemy jak jest z jakością rzeczy

obecnie produkowanych.

Honda, choć ma swoje lata to i tak bez problemu przewiezie mnie z punktu A do punktu B, a dzięki zasilaniu

LPG za symboliczną kwotę.

Bo nie chce auta, które będzie podsłuchiwać moje rozmowy, nagrywać wnętrze pojazdu, monitorować gdzie i z

kim jeżdżę.

Bo skora partie polityczne też zbierają zrzutki.

6. To nie jest koniec…

Mam wiele pomysłów w związku z tym projektem, ale o tym później :-)