Kotka porzucona, zagubiona, głodna i wychudzona.

Cześć,

Na imię mam Diana, lecz Pani która mnie dokarmia woła na mnie też Bibi.

Jestem kotką, która pojawiła się na osiedlu znikąd - zagubiona i porzucona szukam swojego miejsca.

Mam około 6 miesięcy, bardzo lgnę do człowieka i uwielbiam pieszczoty.

Pani, która mnie dokarmia powiedziała, że mam szansę na dom tymczasowy, ale najpierw muszą mnie przebadać...

Niestety badania są drogie, a Pani nie ma tylu pieniążków, bo w domu ma już trzech kocich przyjaciół.

Bardzo proszę wspomóż moje poszukiwanie kochającego domu, nie mam szans na przeżycie na ulicy :(

Od Pani:

Cześć,

Mam na imię Asia, jestem mamą trójki wspaniałych kotków - Lidki, Czesia i Rockyego.

Jest szansa na dom tymczasowy po którym kotka trafi do domu stałego.

Niestety moje trzy mruczki, aktualnie są na leczeniu profilaktycznym i większość moich środków przeznaczam na leki dla nich.

Szacunkowo na zbadanie kotki powinno wyjść 800/1000zł (badanie krwi, badanie kału, sterylizacja, szczepienie, odrobaczenie, usg brzucha). W tej kwocie również byłabym wstanie opłacić rzeczy podstawowe, jak żwirek i jedzenie.

Bardzo proszę o pomoc w imieniu Bibi, jak i wszystkich bezdomnych kotków, którym szansę na kochający dom są odbierane każdego dnia. Każda złotówka się liczy...