W imieniu poszkodowanych przemocą kobiet wypowiadają się wszyscy: ekspertki i eksperci, dziennikarki i dziennikarze, terapeutki i terapeuci, polityczki i politycy. Także policja, sądy, prokuratura. Poszkodowane rzadko dopuszcza się do głosu; inni wiedzą przecież lepiej.

Tworzymy feministyczne czasopismo o przemocy. Będziemy odnotowywać każdą przemoc wobec kobiet i każdą niesprawiedliwość. Wszystkie kobietobójstwa. Dla nas nie ma ważniejszych tematów.

Będziemy wpychać te tematy państwu i jego instytucjom przed oczy. Będziemy pokazywać nasz, poszkodowanych, punkt widzenia. Będziemy proponować rozwiązania i krytykować takie, które chcą inni, bo uważają je dla nas za słuszne. Będziemy obśmiewać rozpowszechniane bzdury na temat przemocy, sprawców i ich ofiar. Będziemy razem z wami krzyczały nasze imiona, bo krzywda nosi twoje i moje imię. I imię tych wszystkich bezimiennych martwych kobiet, z Suwałk, Krakowa, Puszczykowa, Ząbek, Radzionkowa. 

Kto je jeszcze pamięta?