Leczenie sparaliżowanej kotki
Leczenie sparaliżowanej kotki
Nasi użytkownicy założyli 1 226 851 zrzutek i zebrali 1 350 070 298 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności7
-
Minął już ponad tydzień od odebrania Białej z kliniki. Ćwiczenia i rehabilitacja w domu przyniosły znakomite efekty. Lekarz na kontroli sam był pod dużym wrażeniem.
Kotka stanęła na nogi! Do tego stopnia, że wracają jej stare nawyki i próbuje otwierać sobie sama drzwi, jeszcze dużo pracy przed nami, ale nie mamy już raczej powodów do zmartwień.
Chodzi sama do kuwetki, je i pije. Trzeba na nią uważać, żeby nie wchodziła gdzieś wysoko, bo ciągle zalicza spektakularne wywrotki podczas chwiejnego kroku.
Z każdym dniem radzi sobie coraz lepiej!
Za 2tyg kolejna kontrola u neurologa
Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Biała, bo tak ją zwykle wszyscy nazywają to pełna energii, inteligentna i kochana kotka, która ma aktualnie ok 2 lat. Przygarnąłem ją kiedy miała jeden miesiąc,razem z jej siostrą, z którą jest u mnie do dziś.
Nie miałem jeszcze nigdy sprytniejszego kota. Żadne drzwi nie są dla niej przeszkodą, otwiera je skacząc na klamkę, najlepiej po chwili jak ktoś ich użyje - a może nie zamkął ich na klucz.
Koteczka dnia 2 stycznia biegnąc prędko ze schodów, uderzyła w zamknięte drzwi głową.
Co spowodowało zatrzymanie oddechu i paraliż.
Orientując się szybko, że serduszko bije a klatka piersiowa się nie porusza udzieliłem jej pierwszej pomocy, w jakim stopniu tylko umiałem, uciskanie klatki piersiowej pozwoliło w ciągu kilku minut zawieść ją do weterynarza.
Została tam profesjonalnie udzielona pomoc, podano tlen oraz potrzebne leki.
Stan ciężki, ale stabilny, ruch wyłącznie głowa i reakcja źrenic na światło.
W nocy udało się ją nieco nakarmić strzykawką.
Dziś tzn. 3 stycznia kotka dostała kolejne leki, jej stan jest lepszy, ale dalej ciężki.
Napady drgawek, miauczenie, ruch głowa i łaszenie się do dłoni to jedyne interakcje z nią na chwilę obecną.
Jednakże kończyny reagują na bodźce i mam wielką nadzieję, że profesjonalna pomoc postawi ją na 4 łapy.
Stąd ta zbiórka, proszę bardzo o pomoc w opłaceniu leczenia. Sama kontrola u odpowiedniego specjalisty oddalonego o ponad 100 km od miejsca mojego zamieszkania to ok 400 zł. Nie chce nawet myśleć o kosztach ewentualnej operacji
Proszę pomóc mi spróbować uratować mojego członka rodziny
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!