Cześć!

Nazywam się Paulina. W 2011 roku zoperowałam stopę, jak mi się wtedy wydawało, u najlepszego ortopedy w Polsce, choruję na brachymetatarsie – wrodzone skrócenie kości śródstopia, u mnie była to IV kość śródstopia w prawej stopie. Operacja miała obejmować tylko wydłużenie IV kości śródstopia wg zgodny na zabieg, jaką podpisałam.

Na początku, było wszystko dobrze, dopóki nie pojechałam na kolejna wizytę kontralną, na której ściągnięto mi gips i dowiedziałam się że mogła wdać się martwica i mogłam stracić palec (ale się udało i palec jest, o możliwości pojawienia się martwicy palca nie byłam poinformowana przed zabiegiem) oraz zorientowałam się, że został mi skrócony V palec, bez mojej świadomej zgody, ponadto ten palec jest skierowany ku górze. Oprócz tego że IV palec został wydłużony jako tako, to kość została krzywo skręcona to znaczy palec jest skierowany w dół i chodzę na IV głowie kości śródstopia zamiast na V, co sprawia mi ból, zarówno w stopie jak i w kolanach i biodrach oraz kręgosłupie, ponieważ niestety ten stan rzutuje na cały kościec i postawę, a w późniejszym czasie może powodować poważniejsze problemy. Nie pominę też faktu, że bardzo ciężko jest mi kupić jakiekolwiek buty, a w lato niestety sandałków nie mogę nosić ponieważ na owych placach mam przetarte rany do „gołego mięsa”. Zostają mi niestety tylko zakryte buty.

Podałam sprawę do sądu, niestety w sądzie zostało to tak wytłumaczone, że skrócenie V palca było „inną procedurą medyczną” (stwierdzenie zawarte w zgodzie na operację), na którą wyraziłam zgodę podpisując ją. Niestety nie wiedziałam przed podpisaniem jej co obejmuje owe „inna procedura medyczna”, bo na dzień dzisiejszy to ja to stwierdzenie rozumiem tak, że można człowiekowi wyciąć wszystko „przy okazji innego zabiegu” i zrzucić to na „inną procedurę medyczną”. Procesu w sądzie niestety nie wygrałam, a walczyłam o pieniądze na naprawę obecnej sytuacji. Na naprawę tej sytuacji nie mam szans u profesora, który mnie operował, ponieważ on uważa, że jest wszystko w porządku i prawidłowo.

Jeździłam po wielu ortopedach w całej Polsce, ale nikt nie chciał się podjąć zabiegu po profesorze ortopedzie znanym na całą Polskę, aż trafiłam do Kliniki Paley Institute w W-wie. Po wizycie otrzymałam i informację, że stan obecny jest możliwy do naprawy i kość do wyprostowania, a V palec trzeba sprowadzić na dół i uruchomić prawidłową motorykę stopy, bo w stanie obecnym prawidłowa nie jest, co powoduje ból zarówno stopy, kolan, bioder jak i kręgosłupa. 

Niestety koszty są tak duże, że nie jestem w stanie zapłacić sama za ten zabieg. Nigdy nie prosiłam o pomoc w takich sprawach i myślałam, że nigdy nie będę musiała. Niestety los zdecydował inaczej. Wiem, że na świecie jest wielu dobrych ludzi z Wielkimi Dobrymi Sercami. Ja również pomagam innym, na tyle na ile mogę. Jeżeli jesteś w stanie pomóc mi zebrać tą kwotę to bardzo proszę o pomoc, będę dozgonnie wdzięczna za każdą złotówkę wpłaconą na mój cel.