Nie mam już Fredzia, pomóż mi ciachnąć Biedzia :-)
Nie mam już Fredzia, pomóż mi ciachnąć Biedzia :-)
Nasi użytkownicy założyli 1 255 499 zrzutek i zebrali 1 431 861 483 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Sypnij grosika na psiego nieszczęśnika - awanturnika i wielkiego lubieżnika :-) Spike został uratowany ze schroniska, jest wnętrem, zbiera na (do)kastrację i nie tylko. Przed zabiegiem (500 zł) trzeba wykonać USG jamy brzusznej (120 zł), schronisko nie opisało, które jądro zewnętrzne zostało wycięte (prawe, czy lewe???), konieczny będzie dmuchany kołnierz. Chłopak powinien jeść karmę z wyższej półki, zbiera też na porządną własną smycz i obrożę, miskę, kaganiec CHOPPO, spłatę legowiska... Spike to bystry, młody "piękniś", obecnie mieszka w DT w Gdyni, mimo kiepskiego startu, ma szansę na dobre życie. Bardzo prosi Was o wsparcie!
Taki świrek jestem...
Lubię mieć...
Od lewej: Tres, Gracek, Kleo, Spike
To ja z Kleosią
Człowieki,
zwracam się do Was w pilnej sprawie, zdecydujcie, czy zasługuję na swoją szansę??? Jestem wnętrem, zbieram na kastrację i nie tylko, ale zacznijmy od początku...
Z końcem roku dwunożne wyciągnęły mnie ze schroniska, gdzie po kilku miesiącach w klatce czekałem w kolejce do uśpienia jako "agresywny". Chodzi o to, że spisano mnie na straty, a ja mam dopiero 16 miesięcy i pstro we łbie, znam już kojec, głód, bicie, ból, poniewierkę, schroniskowe życie bezdomniaka. Przez to wszystko jestem trochę nieokrzesany, przyznaję. Dopiero się uczę dobrych manier i że o jedzenie nie muszę walczyć, a ręka ludzka nie krzywdzi, tylko głaszcze. Dzięki dwunożnej, która o mnie walczyła, dostałem szansę na życie, taki prezent pod choinkę, a co!
Miałem na imię Spartakus, ale on marnie skończył. W nowym życiu wołają na mnie Spike, bo ponoć zachowuję się jak ten Spike z filmu "Notting Hill" (dwunożne chichoczą, jak o tym mówią), nie wiem, nie oglądałem.
Przyznaję, głupot robię co niemiara, upiorny bywam, chciałbym wszystkim i wszystkimi rządzić, a że duuuuuży jestem, to wydaje mi się, że mi wszystko wolno. Czasami dwunożne się denerwują, robią mi wtedy pogadanki, żem cham i prostak... Ale zaraz dodają, że jestem dobry i że będzie ze mnie super pies, tylko muszę się wyciszyć i zaufać człowiekowi. Kiedy ja czuję, że we mnie buzuje!!! No i do tego figle-migle mi we łbie... Dwunożne mówią, że to hormony, że jestem wnętrem i że w schronie wycięli mi zewnętrznego Fredzia, a zostawili w jamie brzusznej Biedzia...
Gadają, że jestem bystry, cwany i strasznie uparty i że nie jestem łatwym psem, krzyżówką owczarka niemieckiego z chartem (chyba???). To mieszanka wybuchowa, powiadają, ale czy ja wiem? Dużo się ruszam, duży wyrosłem, mam 75 cm w kłębie, ważę 35 kg, więc swoje zjadam... Ale mimo moich "wad" chcę kochać i być kochanym!
Dodam, że jak ze schronu do DT w Gdyni dojechałem, to się posypałem. Chore ucho, jelita, przewód moczowy, wszystko to trzeba było przebadać i naprawić. Oznajmiam Wam, że dziś już jestem zdrowy i na wycięcie Biedzia gotowy! Ja chcę być grzeczny i stateczny!
Psi rezydenci z DT - Kleosia, Gracek, Tres oraz kocica Greta dobrze mnie przyjęli, osprzęt pożyczają, no i git, bo jeszcze nie mam niczego swojego (nawet identyfikator mam wypożyczony). Dwunożne załatwiły mi legowisko na krechę, podoba mi się też taka fajna obroża z rączką w internecie, ale dwunożne jojczą, że za droga. I że wpierw trzeba ciachnąć Biedzia, no i że muszę jeść dobre żarełko, bo miewam problemy jelitowe. Dbają o mnie i chuchają i... wiele wybaczają (tylko w łóżku spać nie pozwalają). Czuję, że się o mnie martwią, to takie miłe, że kogoś obchodzę...
To moje zdjęcie za kratami, to już przeszłość, chcę o niej zapomnieć.
Będę super psem, Człowieki, obiecuję! No bo czy te oczy mogą kłamać????
Mojego Człowieka obronię przed każdym złem. Przed listonoszem też!
To ja z Tresem
To ja z Grackiem
O yeah, psi park :-)
Na psiej plaży z moją ulubioną dwunożną
Bywam zatroskany...
Pogadanka o życiu
Spike z psimi towarzyszami - rezydentami DT
Spike w towarzystwie Kleosi, Gracka i Tresia
Sztama?
Sztama!
Info od organizatorki zrzutki: DT opłacił dotychczasowe leczenie Spike'a (wizyty lekarskie, badania laboratoryjne, leki), konsultacje z behawiorystką, kaganiec do biegania, karmę. Zapewnia Spike'owi ok. 3 godzin dziennie spacerów, joggingu, psiego parku i innych psich rozrywek, no i uczy ogłady... Łatwo nie było, ale w piątym tygodniu pobytu w DT Spike zaczął się otwierać, z psa "agresywnego", zakwalifikowanego w schronisku do eutanazji, przemienia się w psa super kontaktowego i wielkiego przytulaka... Przed chłopakiem ostatni ostry zakręt, a potem będzie już tylko lepiej!

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
na dobry początek!
Spike bardzo dziękuje!