Przez ostatnie siedem lat staraliśmy się, aby nasza galeria stała się miejscem wyjątkowym i niepowtarzalnym. Dokładaliśmy starań, by nie tylko wystrój, ale i cały klimat wokół naszej przestrzeni był nieszablonowy i wychodził z naszych serc. W tym czasie stworzyliśmy dziesiątki prac, które cieszyły oczy i dusze, jednocześnie staraliśmy się pieścić Wasze zmysły przysmakami z naszej herbaciarni.

Chcielibyśmy, aby ten czas mógł powrócić, jednak nierówna walka z przepisami sprawia, że od wielu miesięcy jesteśmy zamknięci, a nasze główne źródło pozyskiwania środków finansowych, czyli herbaciarnia z dnia na dzień zostały odgórnie zablokowane pod groźbą kar urzędowych.

Niestety tarcze i osłony antykryzysowe nam nie przysługują, co oznacza, że z problemem musimy poradzić sobie sami.

Powrót Surindustrialle w formie dotychczas znanej będzie możliwy dopiero po zdjęciu obostrzeń. Przy odrobinie pomyślności przed otwarciem lokali umożliwione będzie prowadzenie ogródków letnich. Nasze problemy jednak to nie tylko lockdown, ale również fakt, że po jego zakończeniu czeka nas m.in. konieczność zmiany kas fiskalnych na zgodne z nowymi normami kasy on-line (obowiązujące od tego roku). Błędne koło się domyka - jak zarobić na nie, jeżeli nie wolno nam prowadzić lokalu? Staramy się, dwoimy i troimy, jednak częściowe przebranżowienie ledwo pozwala nam na utrzymanie zamrożonego lokalu.



RAZ NA WOZIE RAZ POD WOZEM

Pierwszy lockdown przetrwaliśmy realizując wsparcie dla służby zdrowia. Dzięki Waszemu wsparciu utworzyliśmy i wysłaliśmy do szpitali, DPS'ów i innych instytucji w potrzebie ponad darmowych 2000 przyłbic. Tym razem sami potrzebujemy wsparcia.

Nie spoczęliśmy na laurach, aby przetrwać, staramy się wykorzystywać nasze pracownie, realizując elementy wspomagające wizualnie gry planszowe — jest to jednak dla nas dość nowy rynek i nie możemy liczyć na to, że z dnia na dzień zapewni nam utrzymanie. Udało nam się również odbudować zalążek naszej pracowni, którą musieliśmy zamknąć przy okazji przeprowadzki w roku 2019. Robimy co w naszej mocy, aby jak najmniej odczuwać skutki aktualnego kryzysu, jednak po 4 miesiącach starań, nastał miesiąc, w którym ledwie stać nas na opłacenie bieżących kosztów jak czynsz i prąd, a co dopiero na możliwość szykowania się do powrotu działalności, czy budowy ogródka...

Pragniemy poprosić Was o wsparcie. Zależy nam głównie na drobnych wpłatach, które nie będą Was obciążały, a nam dadzą nadzieję, że to co robiliśmy dotychczas ma szerszy sens i warto starać się przetrwać najbliższe, trudne miesiące przystosowując do aktualnych reguł.

Równolegle utworzyliśmy możliwość wsparcia nas i naszych pasji długofalowo na serwisie Patronite, który ma na celu wsparcie cykliczne, dzięki któremu nie tylko zrealizujemy nasza aktualne cele, ale będziemy mogli w pełni uruchomić odtwarzaną przez nas pracownię metaloplastyczną. Całe nasze działanie ma na celu powrót do normalności, w której możemy samodzielnie działać i zarabiać pieniądze, jednocześnie dzieląc się z wami widowiskowymi efektami naszej pracy.

Jak już napisaliśmy - w najbliższym czasie spodziewamy się, że gastronomia zostanie otwarta w formie plenerowej - do której na ten moment zupełnie nie jesteśmy gotowi.

Musimy utworzyć w pracowni meble, stoły i inne atrakcyjne elementy, aby utrzymać nie tylko miejsca do siedzenia, ale i klimat, który będzie wizytówką naszych działań umożliwiającą realizację wydarzeń kulturalnych podobnie jak przed naszą przeprowadzką z Piotrkowskiej 118.Na co zbieramy pieniądze?

• na budowę ogródka - to chyba jedyna perspektywa, abyśmy mogli spotkać się jeszcze w tym roku.
• na ewentualne uzupełnienie bieżących opłat jak prąd i czynsz, gdyż nie zawsze udaje nam się pozyskać pieniądze na czas.
• na zakup nowych kas fiskalnych online, abyśmy mogli wznowić działalność herbaciarni (zgodnie z przepisami)