Leon nie miał do tej pory łatwego życia - przez 2 lata błąkał się po wsiach i lasach. Teraz ma nowy dom i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że Leona boli łapka i brzuszek. Ktoś do niego strzelał z wiatrówki. Trzy śruciny da się usunąć łatwo, są tuż pod skórą - czwarta utknęła głęboko w brzuchu, piąta - między kością a mięśniami przedniej łapki. Człowieki Leona proszą o wsparcie - RTG, USG, operacje (przynajmniej jedna), leki to kosztowne sprawy. [ENGLISH BELOW]

Kot, który kocha

Leon jest niesamowitym zwierzakiem - mimo tak złych doświadczeń dalej kocha ludzi. Jego życiowym celem jest przytulać się do człowieka tak, aby jak największa powierzchnia kota dotykała jak największej powierzchni najbliższego Homo Sapiens. Nawet po podaniu kropli i maści wprost do oczka (walczymy też z zapaleniem spojówek) mruczy i prosi o głaskanie.

Schroniskowa "bida"

Pojechaliśmy do Fundacji Pso-Ty i Koty pod Tłuszczem, prowadzonej przez "znajomą znajomej". Serce i miłość do zwierzaków są tam o wiele, wiele większe od środków finansowych. To młodzi ludzie bardzo ciężko pracujący i walczący o okoliczne zwierzaki.

Nawieźliśmy "dóbr wszelakich", zabraliśmy "półtora kota" - oprócz Leona przyjechał z nami siedmiomiesięczny Lucek, który się bezczelnie wepchnął człowiekom na głowę i już tam został :)

Leon ma około 2-3 lat. O jego przeszłości wiemy tylko tyle, że błąkał się po okolicy i został odłowiony nad jakimś stawem. W Fundacji został zaszczepiony i wykastrowany. Niestety, dwoje weterynarzy nie zdiagnozowało chlamydiowego zapalenia spojówek, a śrut pod skórą wzięło za "blizny po walkach" i kazało obserwować. Z obserwacji wynikło też, że Leona boli przednia łapka, a do tego jest zadziwiająco spokojny, jak na młodego kota. Trzecia pani weterynarz - fachowiec od kotów - zdiagnozowała chore oczka, a kiedy tylko dotknęła tej "blizny", krzyknęła "Śrut! Rentgen!".

Przód Leona - widok z boku

Przód Leona widoczny z góry - w tym śrucina w przedniej łapce - wbita w kość lub między kość a mięsień

Leonowa dupka z boku

Leonowa dupka z góry (widać stare złamanie, zbyt stare, żeby je naprawiać)

CO DALEJ???

Oprócz ciągłego bólu, kotu grozi zatrucie ołowiem. Śruciny mogą się też brzydko otorbielić lub zacząć przemieszczać. Leon ma teraz kochających ludzi, którzy kota głaszczą, tulą, karmią, pozwalają spać w łóżku, dają sobie wtykać nos pod pachę. Ma też kocie towarzystwo (w sumie mamy cztery futra). Chcemy, żeby kolejne lata (a ma ich przed sobą całkiem sporo) przeżył w zdrowiu i bez bólu.

Ponieważ jedna ze śrucin tkwi głęboko w brzuszku, konieczne jest wykonanie bardzo szczegółowego USG, aby chirurg wiedział, gdzie ciąć. Konieczna będzie przynajmniej jedna operacja wyciągania śrutu z kota. Leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, antybiotyki. Wizyty kontrolne. Wzięliśmy zwierzaka, aby mu pomóc. To, co nas czeka, przekracza jednak nasze możliwości finansowe. Prosimy zatem o pomoc!

3/4 naszego stada

Leon pilnujący Lucka po kastracji

LONG STORY SHORT

We got this gorgeus ginger cat from a shelter. Two veterinarians missed his eyes infection, but they also misset something worse. As he was a stray cat wandering around villages and woods for approximately two yerars, he got shot. He's got five pellets inside him - three are easy to remove - two of them are hurting him badly and are a lot more difficult (x-rays above). He also has a broken leg, but it already healed and won't be fixed, because it is not painful and he can use it without problems. We need to get him the best possible ultrasound, medicine and a surgery (at least one). He had his bloodwork done and it shows a massive and prolonged inflamation - but otherwise he's healthy (except his eyes, he already has some treatment for that). We took him to help him - but he exceeded our expectations (finance wisely). He is really loving and caring, extremely patient (although in constant pain). We ask for a small donation for his treatment and recovery. Thank you very much!

English below:

Leon is a beautiful ginger cat, that finally found his forever home. But his "huumans" didn't expect, that he'd need a serious surgery. He has five pellets in his body (two placed really badly), he's in constant pain and in the need of an urgent surgery. We, Leon's "huumans" ask for your help!

We got this gorgeus ginger cat from a shelter. Two veterinarians missed his eyes infection, but they also misset something worse. As he was a stray cat wandering around villages and woods for approximately two yerars, he got shot. He's got five pellets inside him - three are easy to remove - two of them are hurting him badly and are a lot more difficult (x-rays below). He also has a broken leg, but it already healed and won't be fixed, because it is not painful and he can use it without problems. We need to get him the best possible ultrasound, medicine and a surgery (at least one). He had his bloodwork done and it shows a massive and prolonged inflamation - but otherwise he's healthy (except his eyes, he already has some treatment for that). We took him to help him - but he exceeded our expectations (finance wisely). He is really loving and caring, extremely patient (although in constant pain). We ask for a small donation for his treatment and recovery.

Thank you very much!

Leon's x-ray

You can see a broken leg here - it has already healed and he doesn't need surgery for that.

Leon's x-ray

Leon's x-ray

Leon and one of his new brothers

He picked us in the shelter