Zwracam się z ogromną prośbą do wszystkich ludzi o dobrych sercach, o pomoc w zbiórce. Naszemu koledze kilka dni temu spłonął samochód, w którym znajdował się wózek inwalidzki jego syna Kacpra.
Kacper choruje na mózgowe porażenie dziecięce oraz porażenie spastyczne czterokończynowe. Urodził się z przepukliną oponowo - mózgową. Od roku boryka sie z napadami padaczki i jest na lekach przeciwpadaczkowych. Porusza się wyłącznie na wózku inwalidzkim. Jest w stanie przejść kilka krokow tylko i wylacznie przy pomocy drugiej osoby. Na codzień opiekuje się nim mama z którą jeździ codziennie na rehabilitację. Bez wózka jest to bardzo duże utrudnienie ponieważ Kacper jest już osobą dorosłą. Rodzice nie są w stanie nosić syna na rękach. Jak dobrzy znajomi chcieliśmy pomóc tej rodzinie, dlatego też została utworzona ta zbiórka. Rodzina nie jest w stanie sama zakupić wózka stąd też nasza próśba o pomoc.