Na rehabilitację zabiegami EMS i dalsze leczenie...
Na rehabilitację zabiegami EMS i dalsze leczenie...
Nasi użytkownicy założyli 1 226 307 zrzutek i zebrali 1 348 428 999 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Witam wszystkich. Mam na imię Ania. Mam 36 lat i zmagam się od wielu lat z nieuleczalną chorobą, która bez ciągłej rehabilitacji doprowadzi mnie do wózka inwalidzkiego. Choroba ta to Dystrofia Twarzowo – Ramieniowo – Łopatkowa (zanik mięśni). Mam dwie córki w wieku 7 i 11 lat dla których chcę walczyć, aby móc pójść normalnie na spacer. Próbowałam już wielu możliwości ćwiczeń m.in. basen, siłownia. Po dłuższym chodzeniu musiałam zrezygnować ponieważ obciążyło to moje stawy i powstało rozejście kresy białej na 10 cm z przepuchliną, którą musiałam operować i mam wszyte dwie siatki w brzuchu. Polecono mi abym zaczęła stymulować mięśnie poprzez zabiegi EMS (Electrical Muscle Stimulation). Dzięki tej metodzie nie obciążając stawów mogę rozwinąć w jakimś stopniu mięśnie aby powstrzymać rozwój choroby. Wydałam z mężem wszystkie oszczędności na te zabiegi. Na dodatek starsza córka ma od dwóch lat zmaga się z cukrzycą typu pierwszego i Hashimoto co wiąże się z dodatkowymi wydatkami. Młodsza zaś ma zeza rozbieżnego i nie widzi zbyt dobrze na oko. Nigdy nie korzystałam z tego typu pomocy. Zawsze radziliśmy sobie sami. Teraz jednak w dobie kiedy dodatkowe finanse się ukróciły potrzebuję waszej pomocy aby nie przerywać treningu, który dużo mi pomógł. Żadne inne przetestowane zabiegi i rehabilitacje nie pomagają tak jak trening EMS. Rehabilitacja z NFZ jest dostępna dla mnie dopiero za 5 lat a wtedy mogę być już na wózku. Koszt jednego treningu wynosi 100 zł na tydzień. Chciałabym kontynuować przez cały rok i to wychodzi łącznie 5200 zł. Niby nie duża kwota ale dla mnie kwota w obecnym czasie nie osiągalna ponieważ wymagana jest wpłata za minimum 12 zabiegów.
Ta zbiórka to moja jedyna szansa na normalne, zwykłe, codzienne życie bez bólu i strachu przed przewróceniem się. Szansa na to, żebym mogła lepiej wchodzić po schodach nie korzystając z pomocy męża. Moim marzeniem jest abym kiedyś mogła jeszcze zatańczyć na weselu u córek.
Kochani jestem już po pierwszym treningu EMS...Dziękuje wszystkim za udostępnianie i wpłaty... Pomoże mi to w dalszej rehabilitacji i leczeniu. JESTEŚCIE WIELCY!!!!
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!