Nasza Fundacja jest malutka. Jednak lubimy podejmować się trudnych wyzwań. Posiadając miejsce bierzemy maluchy i schorowane koty, których nikt inny by nie chciał. 

Oto kilka z nich:
Petunia - kotka, której zrzeczono się pp odmowie eutanazji. W trakcie leczenia ropnia, który zrobił jej dziurę na pół twarzy...

Szłapka - kotka która oszukała śmierć kilka rady po wypadku samochodowym. Obecnie jest zdrowa i szczęśliwa. Oczekuje na kastrację, której wcześniej po operacji przepukliny przeponowej nie mogliśmy wykonać.

Beboczki - 3 maluchy, które trafiły do nas w wieku kilku dni po śmierci ich wolnożyjącej matki. Obecnie szykują się do adopcji. 

Carla I Matylda - to 2 z 5 kociąt uratowanych z kopalni. Na kopalni trwa akcja łapania kociaków.

Czy kociaki na zdjęciu profilowym, które znaleziono pod kościołem z 10 zł...

To tylko część naszych podopiecznych. Marzymy o szybkim powrocie do zdrowia, a także dobrych domach dla tych, który już się szykują do adopcji. Wiemy jednak jak duże są koszty utrzymania kota, jego leczenia czy profilaktyki, stąd ogromna prośba o pomoc... byśmy kolejny raz pokazywały kociakom... że można żyć bez bólu czy głodu.