id: 74sccg

Chcieliśmy pomóc... Zostaliśmy z długiem

Chcieliśmy pomóc... Zostaliśmy z długiem

Opis zrzutki

Wtorek, godzina 21. Dostajemy zgłoszenie - potrącony kot. 
Co mamy robić? Brak finansów,  brak miejsc.. Ale nie możemy zostawić kota w potrzebie. Decydujemy się na pomoc.
Pani Zuza, która zgłosiła nam kota nie przeszła obojętnie. W momencie zgłoszenia już była w drodze do szpitala w Jeleniej Górze. Szybko zdecydowaliśmy, że się nim zaopiekujemy, przyjmiemy pod nasze skrzydła. Wstępne badanie - kot w złym stanie, prawdopodobnie przetrącone tylne łapy,  ciężki oddech. Kotek od razu trafił do klatki tlenowej. 
Niestety.. Pomimo wysiłku weterynarza, nie udało się... Kotek odszedł rano.

Jest nam bardzo źle prosić w tej sytuacji o pieniądze. W końcu nie udało nam się pomóc.. Ale dług w lecznicy za przyjęcie kota w nocy, za badania i podjęcie próby ratowania pozostał. 
Musimy być na bieżąco z fakturami aby nie dopuścić do tego, że weterynarze nie będą nas przyjmować.
Bardzo prosimy o pomoc..
image
image
image

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze 1

 
2500 znaków