To miał być mecz jak każdy inny, a teraz może okazać się ostatnim...

Adrian już jako mały chłopiec uwielbiał grać w piłkę nożną. Od zawsze to właśnie ten sport wzbudzał jego największe zainteresowanie. Zaczął trenować w wieku 6 lat. Nie miała znaczenie pogoda czy zmęczenie - zawsze był gotowy do gry.

Obecnie jest zawodnikiem GKS Iskra Gózd. Jak co weekend pojechał na mecz...niestety już nie dotrwał do końca. W czasie meczu doznał kontuzji, która okazała się bardzo poważna. Doszło do zerwania więzadła krzyżowego i pęknięcia łąkotki bocznej.

Po konsultacji z lekarzem został wyznaczony termin operacji na NFZ. Niestety termin jest tak odległy, że nie możemy czekać. Lekarze i fizjoterapeuci zgodnie twierdzą, że do czasu tego zabiegu "łąkotka się rozpadnie". Jakkolwiek kolokwialnie to brzmi - nie ma skrupułów. Nie możemy czekać.

Po konsultacji lekarskiej w Warszawie okazało się, że operacja musi odbyć się jak najszybciej. Tylko wtedy jest szansa, że Adrian będzie jeszcze kiedyś mógł zagrać mecz. Operacja zaplanowana jest na 26 października 2022 roku, tylko niestety kwota, która jest potrzebna na kompleksowe leczenie i rehabilitację przekracza możliwości naszego domowego budżetu.

Nie myślałam, że kiedykolwiek będę musiała założyć zbiórkę...do tej pory pomagałam w takich akcjach jako wspierająca, a dzisiaj sama proszę o pomoc.

Moje dziecko jest dla mnie najważniejsze.