Zrzutka została założona, aby pomóc szkole w Khajuraho, którą było mi dane odwiedzić w trakcie swojej podróży po Indiach w 2017 roku.

W 2017 roku było mi dane odbyć 2,5 miesięczną podróż po Indiach i Nepalu. Zobaczyłem tam wiele wspaniałych zabytków i krajobrazów, ale zetknąłem się też z drugą, bardziej przyziemną stroną tego kraju. To rzeczywistość, gdzie obok wspaniałych świątyń ludzie zmagają się z ogromną biedą, a dzieci od najmłodszych lat muszą pracować, aby pomóc rodzinie. Jednym z takich miejsc jest wioska Khajuraho. Kilka lat temu dzięki staraniom jednej z holenderskich fundacji udało się tam otworzyć szkołę podstawową prowadzoną przez wielkiego pasjonata Pana Prabhata Mishrę https://www.facebook.com/profile.php?id=100008419388170 . Walczy on o to, żeby jak najwięcej dzieci miało szansę na edukację do czego często bardzo ciężko przekonać rodziców. Również warunki w których dzieci się uczą są bardzo trudne, ławki są tylko w dwóch klasach, w innych jest tylko tablica i stołek dla nauczyciela, a dzieci siedzą na podłodze. Wielu z nich nie stać na takie podstawowe rzeczy jak zeszyty i długopisy. Szkoła stara im się pomagać, ale potrzeba na to pieniędzy. Dyrektor Mishra zwrócił się do mnie niedawno z prośbą o ewentualną pomoc gdyż 1 lipca zaczyna się tam nowy rok szkolny, którą tą drogą staram się zrealizować. Liczy się każda złotówka, tam pieniądz ma zupełnie inną wartość niż u nas. Z góry dziękuję za każdą wpłatę.

Główny hol szkoły.

Jedna z klas.

Jedna z klas.

Dach szkoły. Tutaj z braku miejsca też odbywają się lekcje.