Pod opieką naszego Stowarzyszenia aktualnie jest ponad 30 kotów w domach tymczasowych i kilka stad kotów wolno żyjących w mieście oraz w okolicznych wioskach.

Nasi podopieczni to w większości koty chore, stare albo masa maluszków, które bez naszej pomocy nie przeżyłyby. To koty, które potrzebują dobrej karmy, ton żwirku i innych niezbędnych rzeczy.

Szczególnie opieki weterynaryjnej. Rzadko mamy aż tak trudną sytuację, gdyż staramy się jak możemy, aby nasza płynność finansowa była w miarę ogarnięta, organizując bazarki i zbiórki, ale ratując nie możemy wychodzić w przyszłość i skupiać się na każdej ampułce leku ratującego życie, jeśli jest potrzeba po prostu musimy iść z podopiecznym do lekarza.

Jeśli nie opłacimy faktur nie uratujemy ani jednego kota więcej :( Utrzymujemy się tylko z darowizn i bazarków, ale kwoty te są zbyt małe, gdy pojawiają się trudne przypadki, a takich w 4Q 2017 roku (za który jest poniższa faktura było wiele - szczególnie kotów z bardzo chorymi oczami).

Prosimy Was, bo stoimy pod ścianą, prosimy pomóżcie nam opłacić te ogromną fakturę :'( Łączna wartość za leczenie kotów jest wyższa, gdyż korzystamy z opieki kilku lecznic. Na tę fakturę jednak nam już zabrakło :(

Prosimy o pomoc i o udostępnianie naszej prośby :( Nie chcemy i NIE MOŻEMY nie ratować kotów - one nas POTRZEBUJĄ :( Tym bardziej, że idzie trudny czas - wiosna, kiedy pojawia się najwięcej tych potrzebujących...