Grosik dla Grosika cz.2
Grosik dla Grosika cz.2
Nasi użytkownicy założyli 1 226 217 zrzutek i zebrali 1 348 187 423 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
16 października 2021
Grosik znowu prosi o pomoc :( Opracowany został plan działania, jedynie moje tymczasowe bezrobocie komplikuje sprawę. Ostatnie koszty, dwa razy USG (120 zł), badania krwi (160 zł), stałe leki (Pronefa - ok 60 zł, Neoplasmoxan - 200 zł, BioProtekt - 60 zł, Multilac - 20 zł) + koszty wizyt i antybiotyków wyczerpują moje oszczędności. Zalegam jeszcze z opłatą za badanie kał i odrobaczanie, ale moja doktorka jest cierpliwa ;) Ponownie organizuję drobny bazarek na pokrycie kosztów tego, co przede mną. Ale o tym niżej.
Link do bazarku: https://www.facebook.com/groups/695169621195340
Więc cóż to za plan? ;) Zacznijmy od początku...
Mija prawie rok od diagnozy. Co słychać u Grosika? Guz ma się niestety całkiem dobrze, a leczenie przynosiło bardzo krótkotrwałe efekty. Największym problemem okazały się cysty tworzące się wokół guza. Teranecron nie przynosi już żadnych efektów, po nim zawsze była seria antybiotyków, podczas której cysty się zmniejszały, ale nawracały w kilka dni po zakończeniu kuracji. Ciągła antybiotykoterapia doprowadziła do permanentnej biegunki na którą nie działały żadne leki, a która trwa do dziś (choć jest odrobinę lepiej). Dodatkowo poprzez problemy jelitowe powstały problemy z trzustką oraz wzrósł poziom mocznika :/ Musimy "naprawić" jelita więc należy na jakiś czas zapomnieć o antybiotykach. Stale jest podawany probiotyk i symbiotyk.
Zalecono konsultację z chirurgiem.
Chirurg po zrobieniu usg postanowił, jak to fachowo okreslił zrobic biopsję cyst, a nie fachowo - nakłuł i wycisnął płyn. Po tym oczywiście antybiotyk, ale rezultat okazał się zaskakujący. Prawie dwa miesiące w miarę komfortowego życia dla Grosia. Postanowiono więc wykonać zabieg pod narkozą polegajacy na nacięciu szyi, wyczyszczeniu cyst, przypaleniu pozostałości i zostawieniu centymetrowej rany, która sama ma się zabliźnić i miejscowy antybiotyk. Podobno metoda średniowieczna, ale skuteczna :) Koszt zabiegu to około 500 zł i liczę, że może komuś wpadnie w oko coś z mojego bazarku i wspomoże mnie w realizacji tego planu :) Ma to zapewnić Grosikowi spokój na dłuższy czas.
Nie proszę o darowizny, a jedynie o zajrzenie na moj bazarek, może coś wpadnie w oko :) Po jego zakończeniu wpłaty będą na zrzutce, łatwiej chyba dla wszystkich w ten sposób :)
https://www.facebook.com/groups/695169621195340
Dziękuję serdecznie za zeszłoroczne zaangażowanie :*
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Za ogórki ;)