Miluś, nasz szalony bullterier, to psiak, który został przywiązany do samochodu, na parkingu w jednym z miast Wielkopolski. Skrzywdzony przez poprzednich opiekunów trafił pod nasze skrzydła prawie rok temu. Od tego czasu Dominika pracuje z jego problemami i ma już na koncie kilka sukcesów.Niestety życie nie może być zbyt różowe a jak jest dobrze, to musi się coś stać.Stało się kolano Milusia. Chłopak zaczął utykać i sprawdził się najczarniejszy scenariusz. Chłopak ma:
- Zmiany zwyrodnieniowe na powierzchni guzowatości kości piszczelowej mogące świadczyć o zerwaniu więzadła krzyżowego przedniego.
- Zmiany zwyrodnieniowe na biegunie dalszym rzepki, jako konsekwencja zwichnięcia rzepki
- Zmiany zwyrodnieniowe w początkowym odcinku bloczka kości udowej
Mili musi mieć zrobiony zabieg i jak to przy kolanach bywa na już, teraz, zaraz.Kolejny psiak wymagający poważnej operacji a co za tym idzie, drogiej. Ciężko nam prosić co i rusz o wsparcie, ale takie strzały finansowe są ponad nasze możliwości. Nie możemy czekać na poprawę sytuacji bo Miluś cierpi :(Prosimy o grosik, złotóweczkę, wszystko by chłopak ponownie mógł swobodnie hasać i przyprawiać o ból głowy tymczasową opiekunkę.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.