Aktualizacja: Na prośbę Rybniczanki zrzutka została zakończona. Całość środków zostanie przekazana na jej konto, chyba, że do 20 marca br. ktoś zgłosi się, kto chce odzyskać wpłacone środki.

Choć nie udało się zebrać całej kwoty, zebrane środki zostaną przeznaczone na cele remontowe. Wielkie podziękowania dla wszystkich osób, które wsparły zrzutkę, w tym dla Pani Klaudii i jej męża, którzy podjęli się remontu.

-------------------

Tuż obok nas żyje wiele osób, które potrzebują pomocy. Na co dzień wielu z nich nie zauważamy. Są zamknięci w swoich czterech ścianach. Jedną z nich jest pani Wiesława z Rybnika, która od ponad dwóch lat nie wychodzi z domu i utrzymuje się wyłącznie z renty socjalnej i dofinansowania do czynszu. Kobieta ma nadzieję, że znajdzie się ktoś kto polepszy jej trudne warunki mieszkaniowe. Wstydzi się tego w jakich warunkach żyje, chce pozostać anonimowa. Z uwagi na swój paraliż, kobieta od ponad dwóch lat nie korzystała z kąpieli!

Historia Pani Wiesławy bardzo nas poruszyła, więc zbieramy pieniądze na remont łazienki, która zostanie dostosowana do jej niepełnosprawności. Na nasz apel, skierowany na stronie https://enowiny.pl/artykul,58876,schorowana-61-letnia-rybniczanka-potrzebuje-pomocy.html odpowiedziało już kilka osób i firm, z którymi będziemy rozmawiać o możliwości podarowania kabiny prysznicowej. Potrzebne są jednak spore środki na remont.

Historia kobiety:

61-letnia rybniczanka jest osobą, która cierpi na paraliż nerwów. Choroba ta powoduje, że kobieta nie wychodzi ze swojego mieszkania od ponad dwóch lat. Jest osobą samotną, przez co nie może spodziewać się pomocy najbliższych. Zdana sama na siebie, czasem może liczyć tylko na drobne wsparcie ze strony sąsiadów. Od niedawna pomaga jej pani Klaudia, która poznała trudną sytuację rybniczanki gdy przywiozła jej zamówione zakupy. 

1300 zł na miesiąc

To kwota, za którą kobieta musi się utrzymać. Zapłacić rachunki, wykupić leki. Łącznie to ponad 950 zł miesięcznie, przez co na życie kobiecie zostaje zaledwie 350 zł. Za te pieniądze musi zamówić zakupy, których nie jest w stanie zrobić sama, więc robi je przez telefon. 

- Często jest tak, że pieniędzy na jedzenie wystarcza mi tylko na trzy tygodnie. Co potem? Potem pozostaje kawa i nie jem cały dzień. A co mam innego zrobić? - mówi kobieta.

Jak dodaje, zdarzają się sytuacje, gdy nie wykupi wszystkich leków. Nie stać jej także na pomoc z zewnątrz, gdyż nawet 6 zł za godzinę pomocy z ośrodka to dla niej wysoka kwota. Za to może przecież zakupić jedzenie. By oszczędzać prąd, ponad 20-letnią lodówkę włącza tylko raz w tygodniu. 

Potrzeby są duże

Jej sytuacja życiowa i choroba, która ją dopadła doprowadziła do sytuacji, że ostatnio jej kąpiel miała miejsce ponad dwa lata temu. Nie jest w stanie korzystać z wanny, przez paraliż nerwów. W mieszkaniu potrzebny jest remont, który pozwoli jej korzystać z codziennej higieny. W pomoc materialną zaangażowali się już wolontariusze Szlachetnej Paczki. Poszukiwana jest jednak firma, która wyremontuje jej łazienkę i pozwoli korzystać z prysznica.

- Gdybym miała prysznic, wróciłyby kąpiele, to wtedy powoli mogłabym mieć przywróconą rehabilitację, której potrzebuję. W takim stanie w jakim jestem obecnie, jest mi po prostu wstyd korzystać z czyjejś pomocy - mówi.

Pomimo trudności życiowych, 61-letnia pani Wiesława jest kobietą, która rano wstaje z uśmiechem na twarzy. Mimo wielu trosk i zmartwień nie poddaje się i cieszy się każdym dniem. Liczy tylko, że znajdzie się ktoś, kto pomoże jej w tej trudnej sytuacji.

Dziękujemy za każde wsparcie - całość środków zostanie przeznaczona na remont łazienki Pani Wiesławy. Poszukujemy także firmy, która w niskim koszcie podejmie się tego remontu (liczymy, że uda się przeprowadzić remont za małe pieniądze).

Zarówno na zrzutce jak na stronie enowiny.pl, będziemy na bieżąco informować o postępie pomocy Pani Wiesławie.