Cześć :) Jestem Olivia i mieszkam z 64 letnią babcią.

Chciałabym uzbierać pieniądze na remont już 20 letniej łazienki, która okres świetności ma już za sobą. Jest niefunkcjonalna i mało bezpieczna. Moja babcia choruje od lat i z tego powodu z dnia na dzień jest jej coraz trudniej wykonywać najprostsze czynności wokół siebie. Ma duży problem z poruszaniem się i korzystanie z naszej łazienki to dla niej duży problem. Ja sama uczęszczam do szkoły i nie mam zatrudnia, również jestem sierotą i nie ma kto nam w jakikolwiek sposób pomóc, a większość naszego budżetu jest pochłania przez leki, przez co nie mamy jak odłożyć na remont.

Byłby to trochę prezent dla niej i ukłon z mojej strony, za to ile dla mnie sama poświęciła.

Jeśli udałoby się uzbierać kwotę większą od celu, przeznaczyłabym ją na remont innych pomieszczeń lub remont z zewnątrz budynku. Tak naprawdę nasz dom ma 60 lat i wszystko co tu się znajduje rozlatuje się w rękach.

Pieniądze chciałybyśmy przeznaczyć w pierwszej kolejności na wymianę elektryki, rur od kanalizacji i hydrauliki. Cała instalacja ma około 30 lat (a same meble i armatura około 20) i od kilkunastu lat zmagamy się z przeciekami, zatykającymi się rurami, zalewaniem łazienki czy wybijaniem prądu przy podłączeniu czegoś do gniazdka. Na jednym ze zdjęć widać licznik od wody, który powinien być zniesiony do kotłowni, a cała ta ściana zakryta. Jak widać stan rur nie jest zbyt dobry. Zależy nam też na podłączeniu nowego grzejnika, ponieważ obecny jako jedyny w całym domu nie grzeje i w łazience panuje zawsze o wiele niższa temperatura. Oczywiście po wymianie tych najważniejszych rzeczy przyszedł by czas na wyrównanie ścian, podłogi i sufitu. A w późniejszym etapie na zakup nowej armatury i mebli, przystosowanych do babci.

Jeśli chodzi o sytuację finansową, utrzymujemy się z renty rodzinnej i specjalnego zasiłku z PCPR, który przysługuje mi jako osobie wychowywanej w rodzinie zastępczej. Na miesiąc jest to niecałe 1800 złoty. Babcia wydaje co miesiąc 500 złotych na same leki. Do tego dochodzą opłaty za media (też około 500 złotych). Co miesiąc wydaje 200 złoty na bilet szkolny, ponieważ z mojej wsi jeździ tylko prywatna firma i liczą sobie za miesięczny bardzo dużo. Teraz w okresie zimowym reszta pieniędzy szła na zakup opału (palimy węglem), a na zakup żywności zostaje nam niewiele. To wszystko nie pozwala nam na odłożenie chociaż jakieś symbolicznej kwoty co miesiąc na remont, bo zwyczajnie w świecie nie mamy z czego.

Miło mi będzie jeśli ktoś wpłaci chociażby złotówkę, dla mnie, a w szczególności dla babci to będzie naprawdę dużo i pomoże jej w codziennym funkcjonowaniu.

Dziękuję każdemu <3